Logo Polskiego Radia
Czwórka
Darek Matyja 23.08.2010

Lech rozstrzelał się na dobre (wideo)

Piłkarski mistrz Polski odniósł pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie.
Lech Poznań kibice stadionLech Poznań kibice stadionfot. Wikipedia

W miniony weekend rozegrana została trzecia kolejka piłkarskiej ekstraklasy. Pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie odniosła drużyna poznańskiego Lecha, która rozbiła na swoim stadionie Cracovię Kraków aż 5:0. Dodając do tego wyjazdową wygraną nad Dnipro w eliminacjach Ligi Europejskiej możemy chyba powoli mówić o końcu kryzysu w stolicy wielkopolski.

Cenne trzy punkty z Łodzi przywiozła "banda nieodpowiedzialnych ludzi" pod wezwaniem Macieja Żurawskiego. Wpływ na nieco lepszą postawę piłkarzy "białej gwiazdy" mogło mieć zatrudnienie pod Wawelem nowego szkoleniowca, którym został 41-letni Holender Robert Maaskant. Co ciekawe ów trener dla pracy w Polsce z dnia na dzień porzucił holenderskiego pierwszoligowca NAC Breda. Wytłumaczenia mogą być dwa. Albo Bogusław Cupiał złożył mu ofertę z gatunku tych nie do odrzucenia, albo Holender słabo orientuje się w realiach europejskiej piłki. Kto bowiem przy zdrowych zmysłach mając pracę w klubie na zachodzie Europy decyduje się na prowadzenie klubu w Polsce?

Komplet punktów z Wrocławia przywieźli podopieczni Macieja Skorży. Wszystko za sprawą indywidualnej akcji Macieja Rybusa, który w 81. minucie efektownym uderzeniem pokonał bezradnego Mariana Kelemena.



>


Słabiej niż w dwóch poprzednich spotkaniach zaprezentowała się warszawska Polonia, która na własnym terenie do przerwy nawet przegrywała z Zagłębiem Lubin. Po przerwie gospodarze wzięli się jednak do pracy, a Trzy punkty zapewnili im sprowadzeni latem Artur Sobiech (gol i asysta) oraz Euzebiusz Smolarek (gol).



>



Nadal słabiutko spisuje się Lechia Gdańsk. Drużyna z Trójmiasta uległa na własnym stadionie Jagiellonii Białystok 1:2. Jak zwykle dobrą minę do złej gry na pomeczowej konferencji prasowej robił opiekun gospodarzy Tomasz Kafarski, który nadal wydaje się nie zauważać problemu w słabej grze swoich podopiecznych. Jeśli tak dalej pójdzie Kafarski jako pierwszy z ligowych trenerów pożegna się z cieplutką posadą.

Bohaterem kolejki był bez wątpienia Tomasz Kupisz z Jagiellonii Białystok. Pozyskany latem z angielskiego Wigan Athletic 20-latek w trzecim kolejnym spotkaniu pokazuje, że jeżeli tylko nie zabraknie mu wytrwałości już wkrótce zostanie gwiazdą naszej ligi i etatowym reprezentantem Polski.

Na ligowe stadiony powrócimy za tydzień, a już w najbliższy czwartek czeka nas rewanżowe spotkanie Lecha Poznań z Dnipro Dniepropietrowsk. Miejmy nadzieję, że podopieczni Jacka Zielińskiego nie zaprzepaszczą zaliczki wywalczone na wyjeździe i awansują do fazy grupowej Ligi Europejskiej.



Marek Dziadukiewicz