Logo Polskiego Radia
Czwórka
Marek Dziadukiewicz 24.09.2010

Bakero żali się hiszpańskim mediom

"Przegląd Sportowy": Były trener Polonii Warszawa, Jose Maria Bakero skarży się na Wojciechowskiego.
skan Przegląd Sportowyskan "Przegląd Sportowy"

Niespełna dwa tygodnie po zwolnieniu z funkcji szkoleniowca warszawskiej Polonii trener Jose Marii Bakero udzielił wywiadu hiszpańskiej agencji prasowej EFE, w którym opowiedział o swoich relacjach z właścicielem klubu i pochwalił się osiągnięciami.

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że była gwiazda Barcelony postanowiła nieco nagiąć fakty na potrzeby autopromocji. "Przyszedłem, żeby zmienić styl gry drużyny i tak też się stało dzięki pozyskaniu nowych piłkarzy. Zespół zaczął grać widowiskowo, z 75-procentowym posiadaniem piłki. Zostałem zwolniony po trzech zwycięstwach, remisie i porażce. Zostawiłem Polonię na trzecim miejscu. Jestem dumny z pracy, jaką wykonałem i nigdy nie wystawiłem na licytację mojej niezależności jako trenera. Zagraniczni trenerzy mogą wnieść bardzo wiele do polskiego futbolu, gdzie jeszcze długa droga do osiągnięcia pełnego profesjonalizmu".

Panie i panowie jeżeli nie byliście do tej pory świadomi to przez ostatni rok Polonia pod wodzą Bakero grała niczym Barcelona Pepa Guardioli, a posadzenie na ławce Andreu w meczu z Koroną Kielce nie miało nic wspólnego z decyzją dwunastoosobowego komitetu utworzonego przez prezesa Wojciechowskiego. Owszem zagraniczni trenerzy mogą wnieść wiele do polskiego futbolu. Bakero na przykład pokazał jak obsadzać rodzinę w pionie szkoleniowym, adaptować piłkarzy halowych na potrzeby polskiej piłki ligowej oraz sprowadzać piłkarzy od zaprzyjaźnionego menadżera.

Jose Maria Bakero prowadził warszawski zespół w 22 meczach i zdobył w tym czasie 33 punkty. 9 meczów wygrał, 6 zremisował, 7 przegrał. Czy to jest bilans szkoleniowca, po którym trzeba rozpaczać? Po tym co zobaczyliśmy podczas jego przygody z Polonią nie dziwi już nas fakt, że mimo tak rozpoznawalnego nazwiska hiszpański szkoleniowiec musiał szukać zatrudnienia w Polsce.

Marek Dziadukiewicz