Kiedy Bolesław Prus w 1895 roku kończył swoją powieść "Faraon" z pewnością nie przypuszczał, że ponad 100 lat później szlakiem egipskich władców będą podążać "ci wspaniali mężczyźni na swych wspaniałych maszynach". Nawet przez myśl też mu z pewnością nie przeszło, że Polacy podbiją kiedyś Egipt - a to może stać się faktem...
Rajd Faraonów - jedna z eliminacji mistrzostw świata w rajdach terenowych FIM, to taki nieco mniejszy Rajd Dakar. Ale i tak do pokonania jest około 3000 kilometrów. W rywalizacji biorą udział ciężarówki, samochody, motocykle i quady... i właśnie te dwie ostatni konkurencje stały się domeną polskich kierowców.
Motocykliści ORLEN Teamu po dwóch etapach rajdu niemal całkowicie zdominowali klasyfikację. Jakub Przygoński zajmuje drugie, Jacek Czachor czwarte, a Marek Dąbrowski piąte miejsce. Lider zawodów - słynny Marc Coma czuje więc na swoich plecach gorący oddech Polaków. Równie dobrze radzi sobie Rafał Sonik w klasyfikacji quadów, który jest czwarty.
Oby tak do 9 października, czyli aż do końca Rajdu Faraonów.
Darek Matyja