Logo Polskiego Radia
Czwórka
Marek Dziadukiewicz 09.11.2010

Los klubu w rękach miejskich radnych

Sylwester Cacek rozważa przeniesienie zespołu do innego miasta.
skan - Przegląd Sportowyskan - Przegląd Sportowy

Przegląd Sportowy: "Decydują się losy budowy nowego stadionu Widzewa. Podczas wczorajszej konferencji prasowej prezes klubu Marcin Animucki zaprezentował wizualizację obiektu, który miałby powstać w miejscu starego i mógłby pomieścić ponad 33 tysiące widzów. Widzew chce go budować, ale stawia warunki."

Obecny właściciel Widzewa domaga się od miasta sprzedaży gruntów na preferencyjnych warunkach i sfinansowania infrastruktury komunikacyjnej wokół nowego obiektu. Właściciel klubu Sylwester Cacek chciałby także, by miasto zostało akcjonariuszem Widzewa, co pozwoliłoby o ubieganie się o unijne dotacje.

Co więcej działacze klubu mają już dosyć zabawy w kotka i myszkę z miejskimi urzędnikami i zapowiadają, że jeżeli miejska rada nie podejmie wiążących decyzji na najbliższym posiedzeniu, które odbędzie się jeszcze przed wyborami samorządowymi to klub wycofa się ze swoich obietnic dotyczących inwestycji w infrastrukturę i jak inne kluby w Polsce czekał będzie na prezent od miasta w postaci nowego obiektu.

W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" właściciel klubu Sylwester Cacek przyznał także, że w razie niekorzystnych decyzji miejskich samorządowców brana jest pod uwagę możliwość przeniesienia drużyny do innego miasta. Oznaczało by to mniej więcej tyle, że łódzki Widzew wylądowałby najprawdopodobniej w A-klasie, a na licencji klubu występowała by drużyna z innego miasta, którego władze zaproponowałyby właścicielowi Widzewa lepsze warunki rozwoju. Jak zareagowaliby na to sami kibice Widzewa nie trudno zgadnąć. Czy zatem czeka nas powtórka ze Szczecina, gdzie samorządowcy nie potrafili dogadać się z kolejnymi właścicielami zespołu, co doprowadziło do zniknięcia z piłkarskiej mapy Polski ówczesnej Pogoni?

Marek Dziadukiewicz