Logo Polskiego Radia
Czwórka
Marek Dziadukiewicz 07.12.2010

Arboleda zaczyna irytować (wideo)

"Kolejorz" nie chce spełnić finansowych oczekiwań Kolumbijczyka. Piłkarz ma czas do końca tygodnia na decyzję.
Manuel ArboledaManuel Arboledafot. PAP/Adam Ciereszko

Przegląd Sportowy: "W Lechu nie mają zamiaru w nieskończoność przedłużać negocjacji w sprawie nowego kontraktu z Manuelem Arboledą. - Nie ma już sensu dłużej czekać. W tym tygodniu musi być już wszystko jasne. W jedną albo drugą stronę - mówi dyrektor sportowy Kolejorza Marek Pogorzelczyk. Mistrz Polski przedstawił Kolumbijczykowi gotowy do podpisania dokument, który gwarantuje mu zarobki na poziomie 400 tysięcy euro rocznie. Piłkarz żąda o 100 tysięcy euro więcej."

Na spełnienie wymagań piłkarza zgody nie wyraża właściciel klubu, Jacek Rutkowski, który już wcześniej zapowiadał, że nie zamierza płacić żadnemu piłkarzowi więcej niż 400 tysięcy euro. Ba, w planowanych wydatkach na pierwszy zespół jest miejsce na to, by jeden, góra dwóch zawodników zarabiało rocznie tak pokaźną kwotę.


Żądaną przez piłkarza kwotę bez problemu wypłaci kuszący go meksykański klub Atlante FC. Czy jednak opłaca się piłkarzowi Lecha zmieniać otoczenie dla 100 tysięcy euro. Pamiętać należy, że bardzo dobrze w naszym kraju czują się najbliżsi piłkarza, a ewentualna przeprowadzka oznacza dla niego również koniec marzeń o występie w barwach Polski podczas mistrzostw Europy 2012. Czy w takim wypadku "Manu" zdecyduje się na przyjęcie ostatecznej oferty Lecha? A może od nowego sezonu piłkarz występować będzie w barwach jednej ze stołecznych drużyn, które gotowe są do spełnienia fifansowych żądań piłkarza? O tym przekonamy się w najbliższych tygodniach.

Marek Dziadukiewicz