Nadal niepokonani

Cztery mecze, a w nich komplet punktów i pewny awans do kolejnej fazy turnieju. To bilans reprezentacji Polski w piłce ręcznej na odbywających się w Szwecji mistrzostwach świata. Po wczorajszym zwycięstwie nad Koreańczykami nasz zespół zapewnił sobie co najmnie dwa punkty w kolejnej rundzie turnieju. W drużynie nie panuje jednak zgubny hurra optymizm.

Wszystko za sprawą trenera Bogdana Wenty, który po każdym spotkaniu wyraźnie tonuje radosne nastroje wypominając naszym zawodnikom każdy, nawet najmniejszy błąd popełniony podczas meczu. Znajdą się tacy, którzy zarzucą trenerowi zbytni malkontentyzm, jednak należy pamiętać, że turniej tak naprawdę dopiero się zaczyna.

Oczywiście należy cieszyć się z kompletu zwycięstw, jednak nie można zapomnieć o stylu gry zaprezentowanym przez nasz zespół. Kto oglądał uważnie dotychczasowe spotkania, ten z pewnością nie raz łapał się za głowę podczas długich przestojów w grze i licznych niewymuszonych błędów popełnianych przez biało-czerwonych.

Na szczęście podopieczni Wenty z meczu na mecz prezentują się co raz lepiej i jeżeli forma nadal będzie zwyżkować po cichu będziemy mogli zacząć myśleć o awansie do czołowej czwórki. Pierwszym "poważnym" sprawdzianem będzie zbliżający się mecz z gospodarzami turnieju. Szwedzi po zaskakującej porażce z Argentyną nie mogą pozwolić sobie na kolejną wpadkę i na pewno zrobią wszystko, by pokonać Polaków. My mamy nadzieję, że nasza twarda obrona ponownie zadecyduje o końcowym sukcesie i po spotkaniu po raz piąty z rzędu cieszyć będziemy się z kompletu punktów.

Marek Dziadukiewicz