Mavs mistrzami NBA

W decydującym, jak się okazało, meczu numer sześć Teksańczycy wygrali na wyjeździe 105:95. To pierwszy tytuł Mavs w historii. Osiągnięty sukces jest o tyle imponujący, że drużyna z Dallas pokonała faworyzowany zespół z Miami, który w swoich szeregach ma tekie gwiazdy jak Dwayne Wade, Chris Bosh i LeBron James.

Wywalczony tytuł szczególną radość sprawić musiał weteranowi parkietów Jasonowi Kiddowi, dla którego mistrzostwo NBA jest ukoronowaniem wielkiej kariery. 38-letni rozgrywający dopiero w swoim trzecim finale zdołał sięgnąć upragnione trofeum. Tym samym koszykarz Dallas Mavericks nie pójdzie śladami byłych wielkich graczy takich jak Patrick Ewing, czy Karl Malone, czy Charles Barkley, którzy mimo niesamowitych karier nigdy nie sięgneli po tytuł mistrzowski.

Tegoroczny triumf jest także wyjątkowy dla opiekuna zespołu z Teksasu. Dzięki triumfowi z Mavs trener Rick Carlisle przeszedł do historii jako jedenasta osoba, która zdobyła mistrzostwo zarówno jako zawodnik i trener. Jednak po końcowej syrenie wszystkie oczy skierowane były na Niemca Dirka Nowitzkiego, który mimo słabej pierwszej połowy udowodnił, że jest prawdziwym liderem zespołu. Wkład skrzydłowego Mavs docenili także eksperci, którzy wybrali go MVP (najbardziej wartościowym graczem) finałów.

Tegoroczne finały, mimo, że momentami nie stały na najwyższym poziomie dostarczyły nie lada emocji. Z perspektywy czasu żałować tylko możemy, że swego czasu transfer Marcina Gortata do Dallas zablokował klub z Orlando. Być może tak jak dziś cieszą się Niemcy z sukcesu Nowitzkiego i my cieszylibyśmy się z pierwszego tytułu wywalczonego przez polskiego koszykarza.

Marek Dziadukiewicz