Logo Polskiego Radia
Dwójka
Jacek Puciato 17.07.2020

Kościół Pokoju w Świdnicy. Miał rozpaść się 300 lat temu

– Cesarz Ferdynand III zezwolił na wybudowanie świątyni z materiałów nietrwałych - gliny, słomy, piasku i drewna - by przetrwała nie więcej niż 30-40 lat. Teraz biedny cesarz przewraca się w grobie – opowiadał biskup Waldemar Pytel, proboszcz Kościoła Pokoju w Świdnicy. 

bach_2020_poziom.jpg
XXI Festiwal Bachowski w Świdnicy

Co więcej, ten szczególny świdnicki kościół to dziś największa drewniana świątynia barokowa w Europie. Może pomieścić siedem i pół tysiąca ludzi. Wbrew życzeniom Ferdynanda III nie tylko stoi już 360 lat, lecz także zyskał na znaczeniu. – Od 2001 r. kościół wraz z bratnim Kościołem Pokoju w Jaworze jest wpisany na listę światowego dziedzictwa zabytków kultury UNESCO – przypominał biskup luterański Waldemar Pytel.

- To miejsce oczarowało mnie - dodawała Bożena Pytel, żona biskupa. - Kościół Pokoju jest absolutnie wyjątkowy jak na kościół luterański. Kościoły ewangelickie zazwyczaj są bardzo skromne, a tutaj ta barokowa świątynia aż kipi różnymi ornamentami. 

Budowa kościoła, jak przypomniano w rozmowie, została obwarowana przez cesarza Ferdynanda III specyficznymi warunkami ("jedynie z drewna, piasku, słomy i gliny")? A by znaleźć odpowiednie na tę budowę fundusze, jeden z mieszkańców miasta wyruszył w kilkuletnią podróż po Europie...


Posłuchaj
12:41 k pokoju.mp3 Historia i współczesność Kościoła Pokoju w Świdnicy (PR, 2017)

 

- Mamy do czynienia z nietypową konstrukcją. Architekt Albrecht von Saebisch musiał być człowiekiem genialnym, aby bez użycia komputera, jedynie przy pomocy kartki i ołówka, obliczyć statykę kościoła i wymyślić taki projekt, w którym 7,5 tysiąca ludzi naraz będzie mogło uczestniczyć w nabożeństwie ewangelickim. Wszystko, co widzimy we wnętrzu, wykonane jest z drewna. Nawet kolumny ołtarza, które wydają się kolumnami z marmuru, również są w drewna – opowiadał w innym radiowym nagraniu przewodnik po Świdnicy Sobiesław Nowotny.


Podobno, kiedy przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych, na początku XIX wieku, przyjechał do Świdnicy, spojrzał na ten obiekt i powiedział "O! Wielka stodoła!". Kiedy w 1906 roku przyjechał do Świdnicy cesarz Wilhelm II, wszedł do kościoła i stwierdził "To jest wyjątkowo piękny kościół". – I taka jest różnica. Z zewnątrz wygląda jak stodoła, a dopiero wewnątrz ukazuje całe swoje piękno – dodawał przewodnik.


Posłuchaj
01:17 przewodnik.mp3 Sobiesław Nowotny, przewodnik po Świdnicy, o Kościele Pokoju (PR, 2018)

 

Co jeszcze warto zobaczyć w Świdnicy? Z pewnością drugą ważną świątynię tego miasta, katedrę św. Stanisława Biskupa i Meczennika i św. Wacława Meczennika, która może się poszczycić najwyższą na całym Śląsku wieżą kościelną. W radiowych nagraniach o Świdnicy nie zabrakło również opowieści o wielokulturowości tego miasta (wpływy polskie, czeskie, a przede wszystkim niemieckie) czy o odbywającym się tu już ponad 20 lat Festiwalu Bachowskim.

Warto podkreślić, że to dolnośląskie miasto nad Bystrzycą może się również pochwalić własną tradycją kulinarną. A składają się na nią dania z dziczyzny, typowe dla tego regionu, pierniki (starsze nawet od toruńskich!) i lokalne piwo. 


Posłuchaj
05:04 PR1.mp3 Zwiedzamy Świdnicę! Tradycje kulinarne, kupieckie i... widok z ratuszowej wieży. (PR, 2018)
Widok na Świdnicę. Fot. shutterstock/Sergey Dzyuba Widok na Świdnicę. Fot. shutterstock/Sergey Dzyuba