Dokładnie 6 lutego roku 1989 rozpoczęły się obrady tzw. Okrągłego Stołu, gdzie reprezentanci komunistycznej władzy zasiedli do pertraktacji z przedstawicielami solidarnościowej opozycji. Celem rozmów miało być porozumienie i wspólne rozwiązywanie konfliktów społecznych.
Trudne początki drogi do Okrągłego Stołu
Trwające strajki w sierpniu roku 1988 oraz rozmowa Lecha Wałęsy z generałem Czesławem Kiszczakiem rozpoczęły szereg zdarzeń, które zaowocowały w roku przyszłym obradami Okrągłego Stołu.
- Zdarzenia miały swoją specyfikę, która sprawiła, że po raz pierwszy padał postulat przywrócenia „Solidarności” i zalegalizowania jej. Postulat stawał się coraz bardziej istotny, tym bardziej, że w tym czasie władze „Solidarności” podjęły decyzję o ujawnieniu jej kierownictwa – mówił w PR24 doktor Tadeusz Ruzikowski, Biuro Edukacji Publicznej IPN.
Postulaty stron Okrągłego Stołu
W trakcie obrad starły się ze sobą postulaty zarówno strony rządzącej, jak i opozycji. Rozmowy nie należały do najprostszych i toczone były w trzech głównych zespołach: do spraw gospodarki i polityki społecznej, reform politycznych, pluralizmu związkowego.
- Niewątpliwie ze strony władz była chęć w jakiś sposób wmontowania „Solidarności” w panujący wówczas system ustrojowy. Natomiast ze strony solidarnościowej poza tym postulatem ponownej możliwości działania związku, oczekiwano również pewnych reform politycznych. Obrady Okrągłego Stołu odbywały się zatem w trzech sferach - wyjaśniał Gość PR24.
Okrągły Stół ma swoich przeciwników i zwolenników, ale rozmowy 25 lat temu stały się faktem i zapoczątkowały proces zmian w Polsce. Dzięki temu możemy korzystać z dobrodziejstw demokracji, przyzwyczajając się jednocześnie do jej ułomności.
PR24/Grzegorz Maj