Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Paweł Jakubicki 11.02.2014

Nauczyć się żyć na wolności

Dla osadzonych każdy dzień w celi wygląda tak samo. Wyrok trwa wiele lat, świat się zmienia, ale więzienie pozostaje niezmienne. Opuszczający zakłady karne często nie potrafią dostosować się do nowej rzeczywistości na wolności.
Nauczyć się żyć na wolnościflickr/FiDalwood
Posłuchaj
  • 11.02.14 dr Paulina Wiktorska i Marek Łagodziński życiu po wyjściu z więzienia

Wyrok 25 lat pozbawienia wolności to dla niektórych pół życia. Świat idzie naprzód, a osadzony często nie zdaje sobie sprawy ze zmian zachodzących poza więzieniem. Upragnione wyjście na wolność nie jest wcale proste. Po wielu latach za kratkami trzeba zmierzyć się z nową rzeczywistością.  Wiele osób, które opuszczają więzienie boją się, że poza nim będą bezradne. Rygor więzienny nauczył ich wykonywania poleceń, ale nie rozwijania kreatywności czy zaradności.

Skuteczność resocjalizacji

Wokół tematu skuteczności resocjalizacji nie cichną kontrowersje. Da się zauważyć dwa przeciwne fronty. Jeden wierzy w jej skuteczne działanie i nawet największy zbrodniarz jest w stanie stać się zwykłym, praworządnym obywatelem. Druga strona twierdzi, że zmiana taka jest niemożliwa, ponieważ skłonność do przestępstw wpisana jest na stałe w psychikę takiej osoby. Więźniom odbywającym karę w przygotowaniu do wyjścia na wolność pomaga Fundacja „Sławek”.

- Nasza fundacja pracuje zatem z więźniami w czasie odbywania jeszcze kary. Realizujemy tam szereg programów, jak rozmowy indywidualne. Jeździmy także po zakładach karnych z byłymi osadzonymi, którzy dają świadectwo, że powrót do społeczeństwa jest możliwy i ile radości daje im fakt przebywania na wolności. W ten sposób pozostali osadzeni mają nadzieję i motywację do zmiany – wyjaśniał w PR24 Marek Łagodziński, prezes Fundacji „Sławek”.

A jednak działa?

Realna resocjalizacja to proces skomplikowany i złożony. Jednak bez woli samego więźnia jakiekolwiek zmiany są niemożliwe.

- Resocjalizacja jest zmianą postawy, na którą składają się trzy elementy: emocjonalny, poznawczy i behawioralny. Abyśmy mogli mówić o skutecznej resocjalizacji muszą zostać spełnione te wszystkie punkty. Aby do tego doszło sprawca przede wszystkim musi chcieć zmiany, ponieważ nie da się zresocjalizować człowieka na siłę – wyjaśniała w PR24 dr Paulina Wiktorska, socjolog PAN.

Rozwiązaniem mogłoby stać się stworzenie placówek pośrednich między zakładem karnym a realną wolnością. Wtedy osadzeni oswajaliby się z powrotem do społeczeństwa. Niestety nagonka medialna, a także dominujące wśród ludzi stereotypy skutecznie utrudniają powrót długoletnim więźniom do życia w społeczeństwie na równych prawach.

PR24/Grzegorz Maj

 

tagi: