Słowo korupcja pojawia się w polskim życiu publicznym w różnych kontekstach, w mniejszych lub większych aferach. Rodzi to pytanie, czy zjawisko to wciąż jest gigantycznym problemem w naszym kraju.
Jest problem ze stosowaniem regulacji
– W ostatnich latach robi się wiele by z korupcją walczyć. W różnego rodzaju rankingach, sprawozdaniach (na przykład Komisji Europejskiej) Polska jest chwalona za wprowadzenie regulacji mających zapobiegać korupcji. Jest jednak problem ze stosowaniem tych regulacji. O ile poziom tzw. drobnej korupcji, związanej z życiem codziennym spada, to z drugiej strony mamy problem z korupcją o charakterze systemowym – powiedziała w PR24 Aleksandra Kobylińska, Instytut Spraw Publicznych.
Korupcja o charakterze systemowym wynika z problemu etyki życia publicznego w Polsce. Osoby sprawujące funkcje publiczne wciąż prezentują niedostateczny poziom standardów etycznych. Problem dotyczy także przedstawicieli biznesu.
– W dobie kryzysu na przykład zamówienia publiczne są bardzo intratnym interesem dla przedsiębiorców i w związku z tym mają pokusę, aby uciekać się do różnego rodzaju nieetycznych sposobów, aby zamówienia publiczne zdobywać – mówiła Gość PR24.
Instytucje nie współpracują ze sobą
Mentalność to jedna sprawa, z drugiej strony walkę z korupcją utrudniają obecne przepisy prawa, a także brak kooperacji instytucji powołanych do walki z tym zjawiskiem
– Brakuje strategicznego dokumentu, który określałby priorytety w walce z korupcją. Różne instytucje powołane do walki z korupcją działają na własną rękę, nie współpracują ze sobą, co bardzo obniża ich skuteczność. Nie mamy strategii antykorupcyjnej w Polsce, rodzi się ona w bólach już od kilku lat – powiedziała w PR24 Aleksandra Kobylińska.
PR 24/RŚ