Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Jakub Wacławski 13.04.2014

Przepłacone Pendolino pojedzie wolniej

Miało być szybciej, lepiej i po europejsku, a zapowiada się, że skład Pendolino nie spełni pokładanych w nim nadziei. Sam wicepremier Janusz Piechociński nie kryje rozczarowania.
Przepłacone Pendolino pojedzie wolniejflickr/Caza_No_7
Posłuchaj
  • 14.04.14 Jakub Madrjas: „Pendolino jest zakupem przesadzonym na nasze tory (…)”

Janusz Piechociński powiedział, że zapłaciliśmy za coś innego, niż dostaliśmy. Zamówione przez spółkę PKP Intercity pociągi miały jeździć z prędkością 250 km na godzinę. Tymczasem Firma Alstom chce dostarczyć składy o prędkości maksymalnej 160 km na godzinę.

Co z tym Pendolino?

Firma Alstom, która ma wyprodukować dla PKP Intercity 20 składów, musi dostarczyć pierwsze wagony już w maju. Firma chce, by te pierwsze miały specyfikację o niższym standardzie niż wymagana w przetargu. Chodzi o prędkość maksymalną.

– Pendolino jest zakupem przesadzonym na nasze tory. Alstom może się nawet obronić tym, że w dobrej wierze wykonał pociągi, ale nie jest w stanie ich certyfikować w Polsce, ponieważ na razie nie posiadamy torów o odpowiedniej jakości – mówił w PR24 Jakub Madrjas, Rynek Kolejowy.

Niepewna przyszłość Pendolino

Polska nie dysponuje odpowiednią infrastrukturą kolejową, która pozwalałby na rozwijanie prędkości 250 km na godzinę. Realizowany jest plan mający na celu dostosowanie torów do wymogów jakie stawia kolej wysokich prędkości.

– W tym roku na pewnych odcinkach będzie można rozwijać prędkość do 200 km na godzinę. Osiągnięcie pułapu 250 km na godzinę to kwestia kolejnych lat, o ile będzie to w ogóle opłacalne. Pendolino było pomysłem na wydanie środków unijnych, ale Komisja Europejska sama uznała, że jest to zakup przesadzony i zagraża konkurencji. Zakup Pendolino to duże ryzyko dla PKP Intercity – wyjaśniał Gość PR24.

Kolejowy Dreamliner

Pendolino dla kolei jest tym, czym Dreamliner dla linii lotniczych. Miał być powiew świeżości, a zamiast tego nawarstwiają się problemy. Jednak PKP Intercity może zyskać na tym posunięciu.

– Wizerunkowo Pendolino jest jeszcze ważniejszy niż Dreamliner. Jest to pociąg bardzo komfortowy i odczujemy tu różnicę, ale mam nadzieję, że nie odczujemy różnicy w cenach biletów – powiedział Jakub Madrjas.

Sukces Pendolino w Polsce zależy teraz od systemu sprzedaży, czyli promocji samego pociągu, a także dystrybucji biletów. W Polsce nadal najważniejszy jest koszt podróży, a nie komfort.

PR24/Grzegorz Maj

tagi: