Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Paweł Jakubicki 02.07.2014

Kryzys bankowy w Bułgarii

Do deponentów bułgarskich banków dotarły informacje, że są one niewypłacalne. Bułgarzy zaczęli obawiać się o swoje oszczędności i falowo wypłacać pieniądze. Czy w Bułgarii szykuje się kryzys bankowy?
Kryzys bankowy w Bułgariiflickr/Klearchos Kapoutsis
Posłuchaj
  • 02.07.14 Roland Paszkiewicz: „Jeśli problem rzeczywiście zacznie przybierać na sile, to i tak będzie dotyczył jedynie bułgarskiego systemu bankowego (…)”

Do klientów dwóch bułgarskich banków inwestycyjnych doszły słuchy, że placówkom tym grozi niewypłacalność. Możliwe jest, że plotki te mają rzeczywiste pokrycie w faktach. Rząd bułgarski już podjął działania na rzecz zabezpieczenia swoich obywateli przed kryzysem, a pomaga mu w tym Komisja Europejska.

Zabezpieczenie KE

Komisja Europejska przyjęła prośbę Bułgarii dotyczącą linii kredytowej. Chodzi o ponad 1,6 mld euro. Zdaniem Komisji nie ma powodów do obaw, ponieważ bułgarski system bankowy cieszy się wysokim poziomem płynności w porównaniu z innymi państwami członkowskimi.

– O kryzysie bankowym będziemy mogli mówić wtedy, gdy bank zawiesi wypłaty. Póki co mamy do czynienia z paniką. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w tym roku w Kazachstanie i Chinach. Jednak wszystko skończyło się tylko na emocjach. Trzeba zaznaczyć, że nad odzyskaniem zaufania do banków już pracują  bułgarscy politycy i KE, która otworzyła Bułgarii linię kredytową – uspokajał w PR24 Roland Paszkiewicz, ekspert ekonomiczny.

Groźba dla innych krajów

Kiedy  klienci banków bułgarskich otrzymali informację o niestabilnej sytuacji banków inwestycyjnych, wycofali ze swoich kont blisko 400 mln euro. Zważywszy na to, że system banków to system naczyń połączonych, warto zadać pytanie, czy może to mieć wpływ na sytuację banków w innych krajach.

– Jeśli problem rzeczywiście zacznie przybierać na sile, to i tak będzie dotyczył jedynie bułgarskiego systemu bankowego. Nie ma aż tak wielu powiązań instytucjonalnych czy właścicielskich, by wpłynęło to na banki europejskie. Jest to problem izolowany – komentował Gość PR24.

Panika w sieci

„Grupa cwaniaczków internetowych wprowadzająca zamęt” – tak zostali nazwani ludzie zamieszczający plotki o rzekomym kryzysie bankowym w Bułgarii. Czy z podobną sytuacją moglibyśmy mieć do czynienia w Polsce, gdyby w sieci znalazły się informacje o  domniemanej niewypłacalności banków?

– Patrząc przez pryzmat zarówno rozwiązań instytucjonalnych w Polsce, jak i wysokich gwarancji depozytowych wynoszących 100 tys. euro nie musimy mieć obaw. Nasz system jest relatywnie bezpieczny. W Polsce zaufanie do systemów bankowych i ogółem do instytucji państwa jest wyższy niż w innych krajach – mówił Roland Paszkiewicz.

PR24