Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Mateusz Rekłajtis 09.08.2014

Będzie rosyjska interwencja na Ukrainie?

Rosyjskie wojsko próbowało naruszyć ukraińską granicę, tak twierdzi administracja prezydenta Petra Poroszenki. Rosjanie według Kijowa koncentrują swoje siły wzdłuż granicy – zauważono nowe oddziały, między innymi batalion wojsk powietrzno-desantowych oraz czołgi.
Będzie rosyjska interwencja na Ukrainie?PAP/EPA/Roman Pilipey
Posłuchaj
  • 09.08.14 Mariusz Materniak: „Znaczną część o to, co robią separatyści, obwiniana jest strona ukraińska (…)”

Wkroczenie wojsk rosyjskich na teren Ukrainy może nastąpić pod pretekstem pomocy humanitarnej.

– Temat wkroczenia wojsk rosyjskich jako sił pokojowych na teren Ukrainy pod egidą ONZ pojawia się po raz kolejny od co najmniej dwóch miesięcy. Jednak Rosjanie nie posiadają autoryzacji ani ze strony Rady Bezpieczeństwa ONZ, ani Czerwonego Krzyża, by udzielać rzekomej pomocy humanitarnej – mówił w PR24 Mariusz Materniak z portalu polukr.net.

Ukraina nie taka słaba

Armia rosyjska, choć liczniejsza, nie posiada tak dobrego wyposażenia jak Ukraińcy. Ponadto dotychczasowe reakcje żołnierzy ukraińskich na wszelkie ruchy po stronie rosyjskiej były natychmiastowe.

– Jednostki rosyjskie w liczbie 20-45 tys. żołnierzy od dłuższego czasu stacjonują wzdłuż granicy z Ukrainą. Są bardzo blisko – w odległości kilku kilometrów. Jednak armia ukraińska, wbrew obiegowym opiniom, jest dobrze wyposażona i to w sprzęt analogiczny, a nawet lepszy niż armia rosyjska. Nawet gdyby Rosji udało się zająć jakąś część Ukrainy, to  długotrwała okupacja byłaby nieopłacalna i bardzo trudna – tłumaczył Gość PR24.

Ewentualna reakcja Zachodu

W razie wkroczenia wojsk rosyjskich  na Ukrainę Zachód niewiele mógłby zdziałać. W ostatnim czasie wpływ Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych na Federację Rosyjską znacznie się zmniejszył ze względu na nałożone sankcje.

– Gdyby doszło do takiej interwencji, to Unia Europejska i USA nie miałyby możliwości, poza politycznymi ruchami i próbami mediacji, skłonić Rosji do jej zaprzestania. Wpływ Zachodu na Rosję, ze względu na restrykcje gospodarcze, osłabił się w ciągu ostatnich tygodni – powiedział Mariusz Materniak.

PR24/Dominika Dziurosz-Serafinowicz