W Izraelu od kilku lat można zaobserwować radykalizację nastrojów i zwrot w kierunku prawicowych poglądów. Jan Piekarski jest zdania, że nowa ustawa jest wynikiem tej radykalizacji i stanowi grę polityczną o głosy wyborców.
– Jest to element zabiegania o prawicowego wyborcę, ale jednocześnie jest to konfrontacja z 25 proc. ludności całego Izraela. W proponowanym układzie Arabowie i chrześcijanie nie będą mieścili się w formule obywatela państwa żydowskiego. Nie dostrzega się, że wielu wyznawców islamu identyfikuje się z Izraelem i są oni gotowi także służyć w armii izraelskiej, a prawo to przysługuje tylko ludności żydowskiej – wyjaśniał w PR24 były ambasador Polski w Izraelu.
Widmo izolacji
Naftali Bennett, lider prawicowego Żydowskiego Domu, jest zdania, że Izrael powinien być wyłącznie państwem żydowskim i tylko Żydzi powinni mieć pełnię praw. W opinii ekspertów taka postawa polityków może narazić Izrael na krytykę, a także na izolację na arenie międzynarodowej.
– Podobny problem miały Stany Zjednoczone z ludnością afroamerykańską i „kolorowymi” obywatelami. Ameryka ostrzega Izrael, że nie powinien iść tą drogą. Natomiast Unia Europejska zawsze była podzielona, jeśli chodzi o stopień poparcia dla Izraela w jego konflikcie z Palestyńczykami – wskazywał Gość PR24.
W audycji „Świat w Powiększeniu” rozmawialiśmy także o napięciach rasowych w Stanach Zjednoczonych po incydencie w Ferguson, Nagrodzie Sacharowa dla Denisa Mukwege i powyborczym krajobrazie Tunezji.
Zapraszamy do odsłuchania audycji Jarosława Kociszewskiego!
PR24/GM