Politycy PiS wskazują na to, że gwałtowne umocnienie się franka zwiększy przychody banków, a cała sytuacja w największym stopniu uderzy w kredytobiorców.
– Interwencja państwa jest potrzebna, ponieważ konieczne jest ograniczenie chciwości banków. Warunki umów dot. kredytów we frankach uległy zmianie i jest podstawa do ich renegocjacji. Jednak klienci indywidualni sami nie są w stanie przeciwstawić się potężnym instytucjom finansowym. Tutaj musi zadziałać państwo – oceniał w Polskim Radiu 24 Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS.
Prawo i Sprawiedliwość chce, aby osoby posiadające zobowiązania we frankach, mogły spłacić kredyty po kursie z 14 stycznia. Mariusz Błaszczak wskazywał w PR24, że podobne rozwiązania już funkcjonują w innych krajach.
– Proponujemy wprowadzenie sztywnego kursu franka do złotówki. Na takie rozwiązanie decydują się inne państwa Unii Europejskiej. System obowiązuje już na Węgrzech, a do jego wprowadzenia przymierzają się Chorwaci – tłumaczył polityk PiS.
Rząd a związki zawodowe
Mariusz Błaszczak w Rozmowie Politycznej Agnieszki Rucińskiej komentował również porozumienie między rządem Ewy Kopacz a przedstawicielami środowisk górniczych. Zdaniem polityka PiS w Polsce należy rozpocząć debatę na temat sytuacji innych grup pracowniczych.
Lider „Solidarności” – Piotr Duda – poinformował we wtorek o tym, że mimo zakończenia negocjacji w sprawie kopalń na Śląsku, aktualne są inne problemy pracowników. Związki nadal pozostają w pogotowiu strajkowym.
Polskie Radio 24/mp