Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Mateusz Rekłajtis 31.01.2015

Amerykański przyczółek w Europie

Duże ilości sprzętu wojskowego, uzbrojenia i zaplecza logistycznego. Według generała Bena Hodgesa, dowodzącego armią USA w Europie, Stany Zjednoczone planują w najbliższym czasie stworzyć w Europie Środkowo-Wschodniej silne zaplecze militarne. Ma ono umożliwić odpowiednią reakcję w przypadku rosyjskiego zagrożenia.
Amerykański rangers podczas ćwiczeń NATOfot.flickrThe U.S. ArmyAmerykański rangers podczas ćwiczeń NATO/fot.flickr/The U.S. Army
Posłuchaj
  • 31.01.15 gen. Roman Polko: „Potencjał militarny państw europejskich jest w fatalnym stanie (…)”.

Państwami, gdzie miałyby znaleźć się elementy systemu obronnego są m.in. Polska, kraje bałtyckie, Bułgaria i Rumunia. Według amerykańskiej agencji wywiadu Stratfor, jest to powrót do strategii znanej z okresu zimnej wojny. Eksperci przywołują także koncepcje marszałka Józefa Piłsudskiego dotyczące zapewnienia bezpieczeństwa w tym rejonie Europy.

– Jednym z pomysłów marszałka była tzw. koncepcja ABC. W tym przypadku chodziło o plan utworzenia federacji państw Europy Środkowej i Wschodniej. Kraje te miały stanowić blok obronny, który w oparciu o sojusz z Francją wymierzony był przeciwko Rosji oraz Niemcom. Do tzw. Międzymorza miał należeć obszar rozciągnięty pomiędzy morzami Adriatyckim, Bałtyckim i Czarnym – powiedział na antenie Polskie Radia Marcin Kędzierski z Klubu Jagiellońskiego.

Amerykańskie wsparcie

Gen. Roman Polko przyznał, że ewentualne zrealizowanie amerykańskiej propozycji może okazać się ogromnym wsparciem dla Europy w perspektywie konfliktu zbrojnego na Starym Kontynencie.

–  Wystarczy popatrzeć na to, ile pieniędzy przeznaczają europejskie kraje na sprawy związane z wojskowością. Niestety nie są to duże sumy. Szczególnie we wschodniej części Europy. Dodatkowo niemal każdy problem na naszym kontynencie rozwiązywany jest przy współudziale Amerykanów. Mam tu na myśli chociażby konflikty na Bałkanach. To pokazuje, że siły zbrojne państw europejskich nie są wystarczające, by zapewnić bezpieczeństwo tylko we własnym zakresie – podkreślił Rozmówca Polskiego Radia.

Do utworzenia takiej strefy potrzebna jest jedność Europy, której w tym momencie brakuje. Należy przywołać tutaj tak ważne strategicznie kraje jak Czechy i Węgry. Przywódcy tych państw przyznają, że nie widzą w tym momencie zagrożenia dla własnej suwerenności i amerykański przyczółek nie jest im potrzebny – dodał Wojciech Lorenz, analityk ds. bezpieczeństwa międzynarodowego.

Polskie Radio 24/db