Biblioteka Śląska wspólnie z internautami sporządziła listę słów, które mogą wyjść z użytku ze względu na swój archaiczny charakter. Na liście słów zagrożonych zapomnieniem znalazło się 130 wyrazów. Instytut Monitoringu Mediów postanowił zweryfikować przypuszczenia pracowników biblioteki i sprawdzić, czy słowa wytypowane przez ekspertów i ludzi na co dzień korzystających z sieci, rzeczywiście nie są używane. Badacze z instytutu przystąpili do przeczesywania zasobów internetu w poszukiwaniu retro słów.
Wyniki raportu były dla wszystkich zaskakujące – okazuje się, że użytkownicy sieci tylko w 2014 roku użyli archaizmów aż 280 tys. razy. – Facebook, Twitter, blogi – staromodne słowa znajdziemy dosłownie wszędzie – mówił w Polskim Radiu 24 Łukasz Jadaś, specjalista od monitorowania mediów.
Najwięcej archaizmy zawdzięczają jednak użytkownikom facebooka – to właśnie ta grupa internautów wyjątkowo chętnie wplata je w swoje komentarze. W zeszłym roku takich wpisów było aż 80 tys. Mniej łaskawy dla staromodnej polszczyzny jest Twitter. - Wynika to z tego, że mamy ograniczenie do 140 znaków i wydaje się, że w tak krótki komentarz trudniej jest wpleść takie słowa – ocenił komentator.
Według eksperta powrót do łask słów retro to wynik mody i próba zindywidualizowania swojej wypowiedzi, tak żeby była ona atrakcyjniejsza i bardziej wyrafinowana od tej, którą posługują się inni użytkownicy mody.
Dzisiaj obchodzimy Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego organizowany pod przewodnictwem UNESCO. Tegoroczne obchody mają zwrócić uwagę na problem zanikających języków. Obecnie na świecie używa się ok. 6 tys. języków, do końca XXI wieku liczba ta spadnie do jednej dziesiątej.
PR24/DM