Wynegocjowany przez Komisję Europejską plan współpracy z Turcją, będącą głównym krajem tranzytowym dla uciekinierów z Syrii, ma pomóc zahamować napływ uchodźców. W zamian za dodatkowe środki finansowe, ożywienie procesu akcesyjnego i liberalizację wizową z Unią turecki rząd zobowiązał się do skuteczniejszej ochrony granicy z Grecją, a także utworzenia sześciu nowych obozów przeznaczonych dla dwóch milionów osób.
Frontex ma m.in. dostać uprawienia do odsyłania nielegalnych imigrantów (agencja będzie mogła o tym sama decydować; teraz to uprawnienie państw członkowskich).
– Są to jedynie punktowe rozwiązania, którymi ciężko będzie rozwiązać kryzys migracyjny. Jeżeli nie zostaną wymyślone inne wyjścia z tej sytuacji, to może się okazać, że struktura mająca zapewnić poczucie bezpieczeństwa swoim członkom rozpadnie się na naszych oczach – powiedział dr Łukasz Jasina z Kultury Liberalnej.
Według ekspertów, w poczynaniach Unii Europejskiej, w kwestii rozwiązania kryzysu dominuje chaos i doraźna polityka. Magdalena Skajewska, korespondentka Polskiego Radia w Brukseli, przyznała, że wpływ mają na to w dużej mierze odmienne interesy poszczególnych państw członkowskich.
– Część krajów Wspólnoty niestety nie ma pomysłu na to, w jaki sposób rozwiązać problemy związane z migrantami. Szef Rady Europejskiej – Donald Tusk – zwracał uwagę na uszczelnienie granic zewnętrznych Unii. Niestety wybrzeża Włoch lub Grecji są niezwykle dziurawe, co ułatwia i zachęca imigrantów do wypraw na kontynent europejski – dodała.
W Niemczech, które uchodzą za lidera Unii Europejskiej, wzmaga się wewnętrzny opór przeciwko liberalnej polityce Angeli Merkel wobec przyjmowania uchodźców. Jest to zauważalne nawet w jej rodzimej partii CDU. O problemach niemieckiej kanclerz mówił Wojciech Szymański, korespondent Polskiego Radia w Berlinie.
Gospodarzem audycji był Bogumił Husejnow.
Polskie Radio 24/db/MR