Raport dokumentuje przypadki napaści fizycznych, gwałtów, samookaleczeń wśród mieszkańców obozu, do których doszło w ciągu ostatnich 2 lat. Ponad połowa z nich dotyczy dzieci. Rzeczniczka australijskiego departamentu do spraw imigracji powiedziała, że informacje o incydentach zostały przekazane policji Nauru. Zapewniła, że wiele z nich okazało się fałszywymi.
Nauru to niewielka republika w archipelagu Mikronezji, która w zamian za pomoc finansową udostępnia Australii swoje terytorium na obóz dla uchodźców. Jego powstanie jest wynikiem restrykcyjnych regulacji antyimigracyjnych w ramach prowadzonej przez Canberrę i krytykowanej przez organizacje humanitarne polityki „eksportu uchodźców”.
Tak zwani „boat people”, czyli migranci przechwyceni przez australijską straż graniczną na pełnym morzu, są umieszczani w którymś z obozów poza granicami kraju: w Papui Nowej Gwinei bądź Nauru.
Więcej w rozmowie ze Zbigniewem Lazarem, byłym szef komunikacji społecznej Ministerstwa Imigracji w Melbourne.
W II części programu Łukasz Jasina z „Kultury Liberalnej” mówił o mobilizacji rosyjskich sił na Krymie.
Gospodarzem programu był Jarosław Kociszewski.
Polskie Radio 24/IAR