Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Michał Skrzesiński 28.08.2016

Losy „Inki”

Jako dziecko lubiła psoty i figle. Jednak wojna przerywa jej sielankowe dzieciństwo. Jej ojciec zostaje zesłany na Syberię, a matka ginie z rąk Gestapo. Pracuje jako łączniczka i sanitariuszka w oddziałach „Łupaszki”. Aresztowana w 1946, w tym samym roku ginie po wydaniu na nią wyroku śmierci. O historii „Inki” mówiła w Polskim Radiu 24 Luiza Łuniewska, autorka książki „Szukając Inki. Życie i śmierć Danki Siedzikówny”.
Danuta-Siedzikówna Inkafot.album Żołnierze wyklęci - antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.. Oficyna Wydawnicza VolumenDanuta-Siedzikówna "Inka"/fot.album „Żołnierze wyklęci - antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 r.”. Oficyna Wydawnicza Volumen
Posłuchaj
  • 28.08.16 Losy „Inki”. Gość: Luiza Łuniewska, autorka książki „Szukając Inki. Życie i śmierć Danki Siedzikówny”.

Danka Siedzikówna pochodziła z kresów wschodnich. Wywodziła się z rodziny z polskimi tradycjami patriotycznymi. Jak podkreślał gość Polskiego Radia 24, jako dziecko lubiła psoty i figle.

– To nie była grzeczna dziewczynka. To był typ dziecka, który potrafił dostarczyć rodzicom wszelakich atrakcji – opowiadała wczesną historię Inki Luiza Łuniewska. – Jednak z krnąbrnej dziewczynki wyrasta na kogoś, kto bierze odpowiedzialność za całą rodzinę. Poszła do pracy, żeby utrzymać rodzinę i chodziła odwiedzać matkę w więzieniu w Białymstoku – kontynuowała opowieść pisarka. 

Jako 15-letnia dziewczyna Danuta Siedzikówna złożyła przysięgę w AK – zaraz po śmierci matki.

– Kiedy została zaprzysiężona, przeszła króciutki kurs sanitarny i na tym by się prawdopodobnie skończyło, gdyby nie zbieg okoliczności, który sprawił, że Inka trafiła do lasu. Prawdopodobnie podzieliłaby los ojca, bo była pędzona w kierunku Białowieży – tam był punkt deportacyjny do wywozu na Syberię – ale okazało się, że odbił ich oddział Stanisława Wołoncieja „Konusa”, czyli dowódcy jej matki i tak została w oddziale. Potem trafiła do „Łupaszki” – mówiła Luiza Łuniewska.

Pracowała jako łączniczka i sanitariuszka Piątej Brygady Wileńskiej AK majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. W lipcu 1946 została jednak aresztowana i umieszczona w pawilonie V więzienia w Gdańsku jako więzień specjalny.

– Postawiono jej zarzuty, że strzelała do milicjantów, kierowała akcjami zbrojnymi i uczestniczyła w egzekucjach, co było kompletną bzdurą – mówił gość Polskiego Radia 24.

Z wyroku komunistycznych władz zostaje skazana na karę śmierci przez rozstrzelanie.

Więcej o historii „Inki” w całej audycji.

W niedzielę 28 sierpnia w Gdańsku odbędzie się pogrzeb Danuty Siedzikówny, ps. Inka i Feliksa Selmanowicza, ps. Zagończyk. W uroczystościach weźmie udział prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło.

Z Luizą Łuniewską rozmawiała Maria Furdyna.  

Polskie Radio 24/dds

Data emisji: 28.08.2016

Godzina emisji: 08.33