Powieść „Dla niej wszystko”, jak głosi napis na okładce, inspirowana jest jedną z najciekawszych spraw kryminalnych w Polsce. Autor przyznaje, że książkę zamówił bogaty biznesmen, który chciał, by została w niej opisana historia ataku bandytów na niego samego i porwania członka jego rodziny. Termin jej wydania był zaplanowany na listopad.
– Przyjąłem to zlecenie. Miała to być powieść sensacyjna oparta na historii wspomnianego biznesmena, będącego jednocześnie wydawcą. Po 11 miesiącach dobrej współpracy i napisaniu niemal całej książki otrzymałem propozycję pisemnej umowy, gdyż przez ten czas działałem na podstawie porozumienia ustnego. W pisemnej umowie był zapis, który mocno mnie zastanowił. Mówił o tym, że wydawca mógł opublikować książkę w ciągu najbliższych 25 lat. Zacząłem podejrzewać, że coś jest nie tak – powiedział Mariusz Zielke.
Do oficjalnej publikacji jednak nie doszło, a książka została przez autora umieszczona w sieci za darmo – po to, aby jak najwięcej osób mogło się z nią jak najszybciej zapoznać.
– Do napisania powieści musiałem zgromadzić odpowiednie materiały. W trakcie analizy akt sądowych i wywiadów zorientowałem się, że mam do czynienia ze sprawą znacznie poważniejszą niż porwanie. Dotyka ona korupcji na najwyższych szczeblach w formacjach mundurowych i różnych machinacji w służbach, wreszcie serii niewyjaśnionych morderstw – wyjaśnił autor.
Na temat problemów z wydaniem książki mówiła również adwokat Agnieszka Zwierzyńska.
„Dla niej wszystko” można pobrać ze strony www.stopcenzurze.pl – tam też można przeczytać więcej o całej sprawie.
Polskie Radio 24/db
Data emisji: 10.09.16
Godzina emisji: 17:15