Obserwatorzy OBWE także krytycznie ocenili wybory, które przeprowadzono w niedzielę na Białorusi. Eksperci zauważyli jednak, że Mińsk dokonał pewnych postępów w kwestii organizacji głosowania.
Jak wskazywał na naszej antenie Mateusz Bajek, najwięcej kontrowersji wzbudziła frekwencja wyborcza. – W komisjach, w których - według oficjalnych danych - powinno pojawiać się 100-150 wyborców na godzinę, widziałem tylko kilka osób – relacjonował obserwator OBWE. – Rano tłumaczono nam, że ludzie będą odwiedzali lokale wieczorem, a później mówiono nam, że większość głosowała rano – dodawał gość Polskiego Radia 24.
– Według moich wyliczeń, w dziesięciu odwiedzonych przeze mnie komisjach, frekwencja wyniosła ok. 8 procent. Oficjalnie, w dniu wyborów było to jednak ponad 50 procent – podkreślał Mateusz Bajek. Ekspert zauważył przy tym, że frekwencja podczas głosowania na Białorusi ma bardzo duże znaczenie – nieprzekroczenie progu 50 procent skutkuje nieważnością wyborów.
Więcej w całej rozmowie.
Polskie Radio 24/mp
___________________
Data emisji: 12.09.2016
Godzina emisji: 14.17