Aż 178 produktów leczniczych brakuje na co dzień w polskich aptekach. Podczas gdy politycy przekonują, że dostępność pacjentów do medykamentów jest jedną z najistotniejszych kwestii, w porządku prawnym wciąż obowiązuje przepis, który nakazuje niszczenie leków, które mogłyby z powodzeniem zostać użyte.
Jak podkreślił Michał Byliniak, w przypadku zamknięcia apteki, leki muszą ulec zniszczeniu na koszt osoby zamykającej. - W zależności od apteki, wielkości magazynów bywają bardzo różne. Możemy mówić o tysiącach, setkach tysięcy złotych w niektórych przypadkach – zaznaczył gość.
Dodał, że nigdy nie udaje się przed zamknięciem apteki w 100 proc. sprzedać wszystkich lekarstw. - Chyba, że ktoś posiada większą liczbę aptek w ramach jednego przedsiębiorstwa. Wówczas te leki może przesunąć do innych aptek – wyjaśnił gość Polskiego Radia 24.
Byliniak zaznaczył, że kilka lat temu niewiele aptek było zamykanych, zaś w ostatnim czasie niektóre z nich bankrutują lub zostają zamykane z przyczyn losowych. - Wówczas wszystkie leki, które były w aptece posiadającej zezwolenie, podlegają utylizacji i nic nie można z tym zrobić – podsumował.
Gość podkreślił także, że ewentualne zmiany w przepisach mogłyby zajść na początku przyszłego roku. - Minister zdrowia zapowiada zmiany w ustawie "Prawo Farmaceutyczne" na I kwartał 2017 roku. To doskonała okazja, by nowe przepisy znalazły w niej swoje odzwierciedlenie – podsumował Byliniak.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/pr/tj
_____________________
Data emisji: 7.11.16
Godzina emisji: 14:18