Alfred Bujara podkreślał, że „mówimy o ograniczeniu handlu, a nie zakazie”. Wyjaśniał, że nie będą czynne tylko wielkie sklepy i dyskonty. Ustawą nie zostaną także objęte usługi. Dodał, że wolnych niedziel oczekują przede wszystkim pracownicy. – Przez 26 lat pracodawcy z nami nie rozmawiali, pracownik to była tania siła robocza. Ta niedziela jest po to, by pracownikom stworzyć godne warunki pracy – mówił. Jego zdaniem praca w niedziele powinna odbywać się za zgodą pracownika i 200 procentowym wynagrodzeniem.
Jeremi Mordasewicz wskazywał natomiast na wady tego projektu. Zaznaczył, że produkty w małych sklepikach są droższe, dlatego konsumenci będą woleli zrobić zakupy w inne dni, w dyskoncie. Dotyczy to jednak tylko artykułów spożywczych. – Znaczna część sprzedaży odzieży, AGD, nie przeniesie się na inne dni. Części zakupów nie dokonamy – mówił. Gość tłumaczył także, że pracę stracą osoby zatrudnione w usługach w galeriach handlowych, jeśli te w niedziele będą zamknięte. Straty poniosą też miasta przygraniczne: – W Niemczech jest bardzo ograniczona możliwość robienia zakupów w niedziele i dlatego przyjeżdżają do nas.
W opinii Mordasewicza zmiana proponowana przez Solidarność jest zbyt radykalna. Ocenił, że najpierw powinno się wprowadzić zakaz handlu na jedną niedzielę w miesiącu tak, by pracownicy mieli co drugą wolną. Wówczas będzie można wyciągnąć wnioski, jaki wpływ zmiana będzie miała na całą gospodarkę.
Alfred Bujara i Jeremi Mordasewicz/fot.PR24/MS
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Łukasz Sobolewski.
Polskie Radio 24/ip
Debaty Poranka w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
________________
Data emisji: 9.12.2016
Godzina emisji: 9:15