Z opublikowanego przez jednego z internautów zdjęcia wynika, że podczas protestu opozycji lider Nowoczesnej był za granicą wspólnie z wiceszefową partii, Joanną Schmidt. Początkowo wiceprzewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer mówiła dziennikarzom, że wyjazd posłów Petru i Schmidt miał charakter partyjny. Dziś lider Nowoczesnej mówił, że takie deklaracje wynikały z braku komunikacji z posłanką Lubnauer. Zapewnił, że był to wyjazd prywatny, za prywatne pieniądze.
Zdaniem gościa Polskiego Radia 24, zachowanie Petru było niepoważne. – Kreuje się na poważnego polityka. Deklaruje, że w przyszłości chciałby być premierem. Jeżeli sam wywołał protest w Sejmie, to nie powinien robić sobie od niego przerw – mówił na naszej antenie Marek Król. Podkreślił również, że okupacja Sali Plenarnej przez opozycję przypomina mu głodówkę rotacyjną. - Tam, kiedy jeden głoduje, drugi je. I tak na zmianę. Działania opozycji w Sejmie to tak samo niepoważny happening – komentował publicysta.
Marek Król Ta partia jest w stanie agonii materialnej. Nie wyobrażam sobie jej przyszłości. Tym bardziej, że nie jest to partia ludzi ideowych. Ludzie ideowi nie robią przerw w proteście, aby polecieć do Portugalii
W ocenie Króla, ostatnie wydarzenia pokazują, że w Nowoczesnej może rozpocząć się walka o przywództwo. Przypomniał również o problemach finansowych partii Petru. - Ta partia jest w stanie agonii materialnej. Nie wyobrażam sobie jej przyszłości. Tym bardziej, że nie jest to partia ludzi ideowych. Ludzie ideowi nie robią przerw w proteście, aby polecieć do Portugalii - podkreślił Król.
Przyznał też, że wpadka Petru jest dobrą informacją dla Grzegorza Schetyny. - Schetyna nie ma cech przywódczych Tuska, żywi się porażkami Petru. Każda wpadka Petru umacnia jego pozycję, jako lidera opozycji - podkreślił. Nie wykluczył przy tym, że zdjęcie Ryszarda Petru w samolocie "wykonali ludzie Schetyny".
Więcej w całej rozmowie. Marek Król mówił też o odejściu Michała Ujazdowskiego z PiS.
Polskie Radio 24/tj
Data emisji: 03.01.17
Godzina emisji: 16.18