Prezydent elekt w swoich wypowiedziach powołuje się na deklaracje twórcy portalu Wikileaks Juliana Assange'a. Julian Assange zapewnia, że publikowane przez ten portal w trakcie kampanii wyborczej e-maile nie pochodziły od Rosjan.
Jak podkreśliła Anna Gwozdowska, Trump napisał na swoim Twitterze, że przeczytał raport, „ale nie było w nim słowa o tym, że Rosjanom udało się wpłynąć w jakikolwiek sposób na wybory, bo nie było m.in. żadnych - przynajmniej stwierdzonych - prób fałszowania wyników”.
- Rosjanie zacierają ręce, bo wychodzą na wszechpotężne, jedyne skuteczne na arenie międzynarodowej, służby a przy okazji amerykańscy prezydenci skaczą sobie do gardła. Ponadto część sceptycznych wobec Rosji senatorów republikańskich też dało się wciągnąć w całą rozgrywkę – zauważyła Gwozdowska.
Goszcząca w studiu stwierdziła również, że jest to „przede wszystkim wewnętrzna rozgrywka na rynku amerykańskim, w której główną rolę gra odchodzący prezydent Obama”. – Rozgrywka ta ma na celu osłabienie prezydenta, który dopiero nim zostanie. Osłabia jednak jednocześnie Amerykę w szerszej perspektywie, na arenie międzynarodowej – podsumowała.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/pr/tb/
_________________
Data emisji: 09.01.17
Godzina emisji: 14:15