Na konieczność zmian w dotychczasowym funkcjonowaniu Karty Dużej Rodziny wskazywała Najwyższa Izba Kontroli, która podkreślała, że skuteczność Karty jest ograniczona, ponieważ brakuje firm gotowych oferować zniżki na produkty i usługi odpowiadające potrzebom rodzin wielodzietnych. Chodzi głównie o firmy z branży żywności, odzieży i obuwia, edukacji i zdrowia.
Jak podkreślił Paweł Woliński, współpraca z resortem ma na celu m.in. poszerzenie kręgu podmiotów oferujących zniżki posiadaczom Karty. - Musimy dotrzeć do małych miejscowości i firm, które tam działają. Duża rodzina ma proporcjonalnie większe potrzeby niż mniejsza i większość jej budżetu domowego pochłaniają wydatki konsumpcyjne – wyjaśnił gość.
- Być może uda się nam dotrzeć do firm, które są w małych miejscowościach i porozumieć się np. z samorządami czy firmami energetycznymi, które dostarczają energię do domów. Możliwe, że wówczas okaże się, że zasięg Karty będzie znacznie większy – kontynuował.
Woliński zwrócił także uwagę, że „fundamentalną zmianą i przełomem był program 500 Plus”. - Biznes - większy i mniejszy - w pewnym momencie zrozumiał, że w budżetach dużych rodzin co miesiąc pojawiają się dodatkowe pieniądze, które gdzieś trzeba wydać. W związku z tym rodziny te stały się o wiele atrakcyjniejszym partnerem – zauważył Woliński.
Podkreślił również, że w Polsce, w szczególności jeśli chodzi o środowisko rodzin wielodzietnych, „po raz pierwszy administracja rządowa, oddała w ręce samych zainteresowanych, część swoich kompetencji, czyli w tym wypadku poszukiwania partnerów do programu Karta Dużej Rodziny”.
Joanna Krupska odniosła się z kolei do historii wprowadzania Karty Dużej Rodziny. - Jako związek mieliśmy postulat wprowadzenia Karty Dużej Rodziny. Pracowaliśmy nad tym, by pokazać, że są one bardzo ważne, że nie przewrócą budżetu i że zarówno rodziny, jak i gminy na tym zyskują. Nie są też uwarunkowane kryterium dochodowym więc jest to rozwiązanie, które nie traktuje rodzin jako biedaków, którym trzeba dać jałmużnę, ale które dostrzega to, że wykonują one pozytywną pracę i że należy im się jakiś przywilej – wyjaśniła.
Krupska zaznaczyła, że „nie byłoby ogólnopolskiej karty gdyby nie wprowadzenie Karty w 100 miastach”. - Kiedy 100 miast wprowadziło karty, okazało się, że jest wola wprowadzenia karty ogólnopolskiej – podsumowała.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/pr
__________________
Data emisji: 2.02.17
Godzina emisji: 13:18