Jak mówiła gość, choć popularność Danuty Szaflarskiej na początku kariery wynikała przede wszystkim z braku konkurencji, to tę wyłączność zapewniły jej pewne cechy własne. – To była dziewczyna prześliczna, o delikatnej urodzie – podkreśliła.
Pierwszą rolą, w jaką wcieliła się aktorka była Halina Tokarska w "Zakazanych piosenkach" z 1946 roku. Dwa lata później wraz z Jerzym Duszyńskim stworzyli kreacje Witka i Krysi w "Skarbie". Bożena Janicka zwróciła uwagę, że widzowie filmu nie musieli wiedzieć, co główna bohaterka, młoda mężatka robiła w czasie wojny. – Nakładało nam się to, co robiła ona jako główna postać w "Zakazanych piosenkach" – oceniła.
Gość wskazywała, że po tych dwóch filmach w polskim kinie pojawił się okres "produkcyjniaków". – To była dobrze wychowana osoba, z pewnym ładunkiem kultury przedwojennej. Dlatego wówczas nie było ról dla niej – wyjaśniała.
Zdaniem Janickiej, wielki powrót Danuty Szaflarskiej nastąpił w latach 90. – Chcieliśmy wrócić do pewnych wartości, żeby je zaszczepić z powrotem w odzyskanej niepodległości. Szukaliśmy ich w osobach starszych – tłumaczyła. Dodała, że jej niezastąpioność pokazał film "Pora umierać" z 2007 roku. – Że mamy szczęście, że jeszcze jest wśród nas – mówiła.
Bożena Janicka podkreśliła, że Danuta Szaflarska przez aktorstwo wyrażała siebie. Prawdę wewnętrzną przekazywała przez odgrywane postacie.
W "Trendach kultury" zaprezentowano archiwalny wywiad Joanny Sławińskiej z Danutą Szaflarską i inne wypowiedzi aktorki, ścieżki dźwiękowe filmów, i wypowiedzi reżyserki Doroty Kędzierzawskiej (autorki filmów "Pora umierać" i "Inny świat").
Joanna Sławińska oraz Bożena Janicka wspominały również aktora Tadeusza Łomnickiego.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu była Joanna Sławińska.
Polskie Radio 24/ip
____________________
Data emisji: 22.02.2017
Godzina emisji: 22:15