Arleta Bojke zwracała uwagę, że morderstwo Borysa Niemcowa miało podłoże polityczne. - Kiedy został w tak brutalny i prowokacyjny sposób zamordowany, właściwie u drzwi Władimira Putina, to wielu ludzi poruszyło i stał się symbolem. Niezależnie od śledztwa, większość ludzi uważa, że zginął za to, co mówił – stwierdziła dziennikarka.
Według rozmówczyni Polskiego Radia 24 proces w sprawie zabójstwa Niemcowa może nie rozwiać wszystkich wątpliwości w sprawie jego śmierci. - Szansa, że ta śmierć zostanie wyjaśniona jest większa niż w przypadku Anny Politkowskiej, ale jest duże niebezpieczeństwo, że nawet jeśli proces się zakończy i zleceniodawca zostanie wskazany, to i tak nie wszyscy uwierzą w wersję, która zostanie oficjalnie przedstawiona – powiedziała Arleta Bojke.
W niedzielę, w przeddzień rocznicy zabójstwa Niemcowa, tysiące ludzi uczestniczyło w marszu w Moskwie, by uczcić pamięć zabitego przed dwoma laty polityka opozycji. - Byłam pozytywnie zaskoczona frekwencją na marszu. Policja mówi, że manifestacja miała 5 tysięcy uczestników, natomiast organizatorzy mówią o 15 tysiącach. Jednak aktywność rosyjskiej opozycji jest zdecydowanie malejąca, zbiera się ona bardzo rzadko. Jeżeli jednak nie będziemy o niej mówić, to będzie czuła się jeszcze słabsza – mówiła dziennikarka.
Więcej w nagraniu audycji. W programie także rozmowa z Krzysztofem Winklerem z Uniwersytetu Warszawskiego na temat Brexitu i kształtu polityki migracyjnej Wielkiej Brytani.
Gospodarzem audycji był Adrian Bąk.
Polskie Radio 24/kk/PAP/IAR
____________________
Data emisji: 27.02.2017
Godzina emisji: 19:33
Świat w Powiększeniu - wszystkie audycje