Według prokuratury, 26-latek, w ramach działalności tak zwanego Państwa Islamskiego, kierował 10-osobowa grupą, która zajmowała się zabójstwami, porwaniami, przemytem i wymuszeniami.
Dwa dni temu w Dortmundzie, w pobliżu autokaru wiozącego na stadion piłkarzy Borussii, eksplodowały trzy ładunki wybuchowe. Poważnie ranny w rękę został hiszpański obrońca Marc Bartra.
Krzysztof Kubiciel podkreślił, że od początku twierdził, iż był to zamach terrorystyczny. Jego zdaniem, wszyscy obawialiśmy się zagrożeń wokół stadionu, szczególnie momentu wyjścia kibiców z obiektu. Tymczasem w Dortmundzie pojawiła się nowa sytuacja, gdy ataku dokonano na trasie przejazdu piłkarzy. – Okazuje się, że parasol ochronny trzeba będzie rozciągnąć na ten etap. Może będzie taka sytuacja, że przejazd będzie utajniony, teraz będzie trzeba wprowadzić tez saperów, stanie się tak samo jak z przejazdem prezydenta, premiera – mówił.
Gość zaznaczył, że mamy do czynienia z permanentnym zagrożeniem terrorystycznym i praktycznie nie ma już dziedziny życia, gdzie one się odbywają. Dodał, że prawdopodobnie nie jest to ostatnie słowo terrorystów i nie wierzy w takie określenia, jak „samotny wilk”. – Za tym zawsze stoi jakaś grupa, która musi go przygotować pod względem psychologicznym, ideologicznym, zradykalizować – przekonywał.
Kubiciel podsumował, że zapobieganie zamachom będzie trudne z różnych względów, w tym ekonomicznym. – Są już apele, żebyśmy w ramach NATO zacieśnili współpracę w celu zwalczania terroryzmu, to jest jedyna dzisiaj droga – podsumował.
Więcej w nagraniu.
Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski.
Polskie Radio 24/ip
___________________
Data emisji: 12.04.2017
Godzina emisji: 14:35