Jak podkreśliła Maria Koc, sobotnią manifestację traktuje jako chichot historii. - Zupełnie nie rozumiem jak można wyjść i protestować przeciwko czemuś, co jest pewnym wyrazem dziejowej sprawiedliwości. Wiemy przecież, że ci, którzy pracowali w służbach represyjnych wobec obywateli po latach tracą swoje przywileje. Tak naprawdę powinni je stracić u zarania wolnej Polski – stwierdziła.
Dodała, że wówczas osoby te "nie miałyby czelności protestować, bo wiedziałyby co mają na sumieniu". - Teraz wszystko się rozmyło w pamięci, oceny się relatywizują, bo czas ucieka – wyjaśniła wicemarszałek Senatu.
Jak dodała Koc, "gruba kreska" i fakt, że w 1990 roku nie rozliczono się z przeszłością komunistyczną, "cały czas się mści". - Teraz ludzie, którzy nie powinni dociekać swojego - bo wiemy czym się zajmowali w czasach PRL-u - wychodzą z podniesioną głową i mają czelność upominać się o wysokie emerytury - emerytury, które brali przez ćwierć wieku, a które tak naprawdę są wielokrotnie większe od świadczeń tych, którzy walczyli o wolną Polskę – zauważyła.
Więcej w całej rozmowie. Wicemarszałek Senatu mówiła też m.in. o ostatnich sondażach, reformie sądownictwa i wotum nieufności wobec szefa MON Antoniego Macierewicza.
Gospodarzem audycji był Jerzy Jachowicz.
Polskie Radio 24/pr
_____________________
Dwóch na Jednego - wszystkie audycje
Data emisji: 30.04.17
Godzina emisji: 15:31