Według Anny Sarzyńskiej prezes Kaczyński dał wyraźny sygnał, by zakończyć wzajemne okładanie się obozu rządowego i prezydenckiego. – Zwracałabym uwagę na pozytywny przekaz prezesa. Mówiąc, że prezydent popełnił błąd, równocześnie powiedział, że trzeba iść dalej, by reformować sądy. Jarosław Kaczyński nie mógłby się przyznać publicznie do popełnienia błędu, jego czwartkowa wypowiedź to i tak było dużo – stwierdziła dziennikarka.
Reforma sądownictwa - czytaj więcej
W opinii Radosława Grucy jeśli się poważnie traktuje prezydenta, to nie powinno się recenzować jego decyzji jako błędów. – PiS przestał zauważać funkcję prezydenta. Tego typu recenzowanie posunięć prezydenta to duży polityczny błąd Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS sam sobie gotuje wojnę i nie potrafi zamknąć płonącego frontu. Prezydent nie musi podpisywać wszystkiego, co dostanie do ręki – wskazywał gość Polskiego Radia 24.
Jak podkreślała Sarzyńska, z Sejmu do Senatu trafiła ustawy, która zawierały błędy, dlatego prezydent nie zdecydował się ich autoryzować. – Tych błędów w ustawach było kilka i powstały one ze względu na pośpiech z jakim reforma była przeprowadzana przez parlament. Operacji na sądach dokonywano tępym nożem, a nie skalpelem, więc prezydent powiedział dosyć. Prezydent zapewniał, że reforma jest potrzebna, mówienie, że to koniec reformy to są za daleko idące wnioski – powiedziała komentatorka.
Zdaniem Radosława Grucy PiS stracił na próbie zbyt szybkiego wprowadzenia reformy i nie umie się z tego wycofać. – Wywiad z Kaczyńskim miał na celu uspokojenie nastrojów, ale trudno mi wierzyć w jego szczerość, ponieważ nie umie uznać tej decyzji prezydenta. PiS przyjął strategię uciekania do przodu przed protestami, a nie przekonywanie protestujących do swoich racji – mówił publicysta
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Piotr Wąż.
Polskie Radio 24/kk/PAP
_____________________
Debata Dnia w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 28.07.2017
Godzina emisji: 17:08