Jak wskazywał w Polskim Radiu 24 dr Daniel Wicenty, tego typu „współpraca” najczęściej dotyczyła milicjantów i cinkciarzy, którzy powinni byli być przez funkcjonariuszy zwalczani. – Tymczasem, w wielu miejscach w Polsce mieliśmy do czynienia z pewnego rodzaju „symbiozą”. Cinkciarze „opłacali się” grupie funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej, płacili około 100 dolarów miesięcznie w zamian za ochronę przed konkurencją z zewnątrz, z innych miast – tłumaczył historyk, podkreślając przy tym, że kwota 100 dolarów z perspektywy cinkciarzy „nie była wygórowana”.
Powiązania pomiędzy aparatem bezpieczeństwa PRL a „biznesem” dotyczyły też firm „polonijno-zagranicznych”. – To były dziwne podmioty, które zaczęły się rozwijać w I połowie lat osiemdziesiątych. W tym kontekście „działali” funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa, bowiem ich zadaniem było opiniowanie kwestii ewentualnego pozwolenia na działalność takiego przedsiębiorstwa – mówił dr Daniel Wicenty. – SB standardowo podejrzewała firmy polonijne o działalność wywiadowczą, a jednocześnie starała się tworzyć układy ochrony dla tych spółek (…). Niektórzy biznesmeni godzili się na status TW, choć rzeczywistej współpracy nie było. W ten sposób funkcjonariusze mogli się wykazać, a przedsiębiorcy mieli ochronę – dodawał gość PR24.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Jerzy Jachowicz.
Polskie Radio 24/zz
____________________
Kulisy Spraw w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 14.05.18
Godzina emisji: 19.10