PolskieRadio 24
Jerzy Tomaszewski
13.05.2013
Porażka polskiego wymiaru sprawiedliwości? Sprawa Andreja Żukowca
To może być kolejna, po sprawie Bialackiego, porażka polskiego wymiaru sprawiedliwości. Takie komentarze pojawiły się po wyroku białostockiego sądu w sprawie białoruskiego opozycjonisty.
flickr/SalFalko
Posłuchaj
-
O sprawie Andreja Żukowca mówi Anatol Michnawiec
Andrej Żukowiec dwa tygodnie temu został skazany na 3 lata więzienia za rzekome oszustwa finansowe. Odwołał się od wyroku. Białoruscy uchodźcy polityczni i organizacje walczące o prawa człowieka apelują do ministra sprawiedliwości, żeby przeniósł sprawę Żukowca do Warszawy. Ich zdaniem, Białorusin jest niewinny, a sąd w Białymstoku wydał wyrok na podstawie dowodów sfabrykowanych przez reżim Łukaszenki.
Andrej Żukowiec i Alaś Bialacki
Anatol Michnawiec, Prezes Związku na rzecz Demokracji na Białorusi, w PR24 przedstawiał postać Andreja Żukowca:
- W 1999 roku przyjechał prosić o pomoc do Polski, a jest prześladowany. Był aktywny na Białorusi, był przedsiębiorcą, pomagał wszystkim, również opozycji białoruskiej i za to był prześladowany na Białorusi. Był członkiem Młodego Frontu.
Wyrok na Żukowca zapadł w Białymstoku 30 kwietnia. Sprawa białoruskiego uchodźcy politycznego ciągnęła się 12 lat. Białostocki sąd uznał go winnego oszustwa finansowego, którego miał się dopuscić na Białorusi. Żukowiec wielokrotnie podkreślał, że dowody przeciwko niemu były sfałszowane przez Białorusinów, a sprawa ma związek z jego działalnością w antyłukaszenkowskiej opozycji.
W sprawie Żukowca Przewodniczący Parlamentarmego Zespołu ds. Białorusi Robert Tyszkiewicz wysłał listy do ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego i prezesa Sądu Najwyższego z prośbą o wnikliwe przeanalizowanie sprawy i wyroku.
IAR/PK/KL
tagi: