Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Jerzy Tomaszewski 04.06.2013

24 lata po pierwszych wolnych wyborach w Polsce

4 czerwca 1989 roku - po raz pierwszy od ponad 40 lat - do udziału w wyborach parlamentarnych dopuszczono opozycję. Po raz pierwszy od wojny wybrano także Senat, tworząc dwuizbowe Zgromadzenie Narodowe. Aktualnie mija 24 rocznica tamtych wydarzeń.
24 lata po pierwszych wolnych wyborach w Polsceflickr/DrabikPany
Posłuchaj
  • 04.06 Dr Tadeusz Ruzikowski o rocznicy pierwszych wolnych wyborów

24 lata temu odbyły się pierwsze w powojennej historii Polski częściowo wolne wybory do Sejmu oraz całkowicie wolne do przywróconego Senatu. Miały kluczowe znaczenie dla upadku reżimu komunistycznego i narodzin III Rzeczypospolitej. Kierowana przez Lecha Wałęsę "Solidarność" odniosła w nich spektakularne zwycięstwo.

- W walce o wolną Polskę kluczowy był rok 1988, gdy odbywały się strajki, które wywołały pogorszenie się nastrojów społecznych. Wielkie procesy historyczne nie dzieją się w ciągu jednego dnia. Data 4 czerwca jest oczywiście symboliczna, ale z pewnością był to proces rozłożony w czasie – przypomniał dr Tadeusz Rudzikowski z Instytutu Pamięci Narodowej.

W czerwcowych wyborach 1989 roku komuniści ponieśli klęskę. Opozycja zdobyła 99 miejsc w Senacie i 161 w Sejmie, czyli maksymalną liczbę na jaką zgodziły się wcześniej komunistyczne władze. Choć wybory nie były w pełni wolne, to ich wynik zmienił układ sił politycznych i umożliwił powstanie pierwszego po wojnie niekomunistycznego rządu w Europie Środkowo-Wschodniej. Dla Polaków był to dzień ogromnej radości. Zdaniem Tadeusza Rudzikowskiego wydarzenia te miały istotny wpływ na sytuację w innych państwach bloku wschodniego:

- Procesy pokojowego upadku komunizmu w Polsce były uważnie obserwowane za granicą i można sądzić, ze posłużyły za wzór dla Czechosłowacji oraz Węgier. Wybory czerwcowe nie były tak spektakularnym wydarzeniem jak upadek muru berlińskiego, ale dały odwagę do działania wielu środowiskom poza granicami Polski – mówił Gość PR24.

PR24

tagi: