Nowa dyrektywa stawia branżę tytoniową pod ścianą

Papierosy mentolowe mają zniknąć z rynku.Takie zmiany do dyrektywy wstępnej uzgodnili ministrowie zdrowia na spotkaniu w Luksemburgu kilkanaście dni temu. Nie wszystkie z tych ustaleń są zgodne z postulatami polskiego rządu

- To świadczy o oderwaniu od rzeczywistości elit Unii Europejskiej, którzy uważają że jak wprowadza jakaś dyrektywę to zmienią świat. Tymczasem skutki takiego ruchu mogą być w dłuższej perspektywie dla państw członkowskich katastrofalne. Polska po wdrożeniu dyrektywy będzie najbardziej narażona na nielegalny przemyt ze wschodu. Oprócz tego zagrożonych jest 500 tys. miejsc pracy- twierdził Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Polska jest największym producentem gotowych wyrobów tytoniowych i drugim co ilości producentem tytoniu w UE. Ponad 14 tys. gospodarstw uprawia tytoń, a 70 proc. produkcji trafia na eksport.

- Prowadzimy stronę interentową na której zbierane są podpisy pod apelem do polskich eurodeputowanych o zablokowanie dyrektywy. Są to głownie podpisy od handlowców i firm, które po wprowadzeniu dyrektywy nie będą w stanie funkcjonować – tłumaczył Gość PR24.

Petycję podpisało już 2,4 tys. przedsiębiorców.

PR24