Dogmat o Wniebowzięciu NMP, papież Pius XII ogłosił w 1950 roku. Jednak pierwsze zapisy dotyczące święta znajdujemy już w V wieku.
- Jeżeli wczytamy się w zapis konstytucji apostolskiej, to wyraźnie widać, że Pius XII nieco sprytnie omija kwestię, czy Maryja umarła i została wzięta do nieba, czy zasnęła. Mówi tylko o tym, że dokończyła ona bieg swojego ziemskiego żywota i następnie została z ciałem i duszą wzięta do nieba. Od zarania dziejów chrześcijańskich, był pewien dwugłos w tym temacie. Mówiono, że Maryja rzeczywiście usnęła i apostołowie złożyli ją w dolinie. Wśród nich nie było niewiernego Tomasza, który dotarł 3 dni później i poprosił apostołów o otworzenie grobu, by mógł pożegnać się z Maryją. Nie znaleziono wówczas ciała, a wiele pięknych kwiatów, stąd tradycja, którą znamy w postaci Święta Matki Boskiej Zielnej – wyjaśniła Magdalena Ogórek, historyk kościoła.
Dzień ten, jest kulminacją licznych pielgrzymek pieszych, które spotykają się na Jasnej Górze w Częstochowie. Każdego roku bierze w nich udział ok. 250 tys. pątników z całej Polski. Święto Matki Boskiej Zielnej w Polsce często wiąże się z dożynkami.
- Zwyczaj święcenia zbiorów obecny jest w wielu krajach. Jego rodowód sięga bardzo wczesnego średniowiecza. Tam znajdujemy pierwsze zapisy. Ukuło się wówczas takie powiedzenie „w sierpniu każdy kwiat woła, by zanieść go do kościoła”. Stąd też, przyjęła się nazwa święta Matki Boskiej Zielnej, choć funkcjonowało ich wiele m.in. wzięcie do nieba, czy święto odpocznienia. Matka Boska Zielna miała mieć w opiece plony, cały dorobek rolników, a także strzec całego domostwa. W trakcie oktawy przedświątecznej zbierano najdorodniejsze kłosy, żyto, warzywa, owoce. Plony, które przynoszono do kościoła, zajmowały wówczas całą świątynię. Miało to zapewnić owocne zbiory w następnym roku – wyjaśniła Magdalena Ogórek.
PR24/Anna Szpakowska/PK