Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Jakub Wacławski 03.09.2013

Wrzesień 1939 w naszej pamięci

Fall Weiss to kryptonim strategicznego planu wojny z Polską, który w roku 1939 przygotował sztab niemiecki. Była to pierwsza kampania II wojny światowej i trwała od 1 września do 6 października. Naczelnym Wodzem Wojska Polskiego w kampanii wrześniowej był wówczas marszałek Edward Rydz-Śmigły.
Posłuchaj
  • Tomasz Sudoł z IPN o wojnie obronnej we wrześniu 1939 roku. (PR, 3.09.2013 )

1 września to data znana każdemu Polakowi. Jednak agresja III Rzeszy na Rzeczpospolitą poprzedzona była szeregiem prowokacji na pograniczu polsko-niemieckim. Najwięcej incydentów miało miejsce na Śląsku, gdzie rzekomo polskie bandy napadały na znajdujące się przy granicy miejscowości niemieckie oraz rozbrajały niemieckich funkcjonariuszy i żołnierzy pogranicza.

- Te wydarzenia były typową goebbelsowską propagandą i miały być fundamentem, który przygotuje Niemców na najbliższe wydarzenia. Często posługiwano się właśnie takimi antypolskimi zabiegami – wyjaśniał w PR24 Tomasz Sudoł, Instytut Pamięci Narodowej.

Kampania wrześniowa miała gwałtowny przebieg i niemiecka wojna błyskawiczna zdemolowała oddziały zbrojne Rzeczypospolitej. Za symboliczny początek II wojny światowej przyjmuje się ostrzelanie Westerplatte, ale pierwszą „ofiarą” machiny wojennej padło miasto Wieluń. Strategia polskiego sztabu zakładała obronę granic na całej jej długości.

- Obawiano się tego, że w pewnym momencie Niemcy mogą zaprzestać walki i odwołać się do innych państw cele uznania zdobytych terytoriów jako niemieckie. Armia Rzeszy miała nowoczesną armię i dzięki temu uzyskali olbrzymią przewagę nad polskim wojskiem – mówił Gość PR24.

Niemcy nie byli gotowi na tak szybkie zwycięstwo, a żołnierze Wehrmachtu nie byli zaprawieni w bojach. Nowe warunki prowadzenia wojny i oficjalna ideologia Rzeszy doprowadziły zbrodni na polskiej ludności.

- Żołnierzy polskich, którzy znaleźli się na tyłach frontu traktowano jako partyzantów. Powszechną praktyką było rozstrzeliwanie grup żołnierzy oraz cywilów oskarżonych o pomoc Wojsku Polskiemu. Przykładem jest zbrodnia w miejscowości Kamieńsk, gdzie w odwecie za atak polskiej kawalerii zamordowano 26 mieszkańców. Często się o tym zapomina i brutalność wojny pokazuje się dopiero od roku 1941, gdy Niemcy zaatakowali ZSRR – powiedział w PR24 Tomasz Sudoł.

PR24/Grzegorz Maj

tagi: