Logo Polskiego Radia
Trójka
Ewa Dryhusz 03.12.2012

Kuba Strzyczkowski: pozostało dokładnie 719 mil!

- Do celu dotrę prawdopodobnie za 6 dni. Sporo zależy od wiatru. Jeśli będzie silniejszy, to w 5 dni uda się dopłynąć. Za mną 2234 mile, czyli jakieś 4,5 tysiąca kilometrów i już czuję maleńkie zmęczenie - relacjonuje samotny żeglarz.
Kuba Strzyczkowski na pokładzie jachtu Delphia TrójkaKuba Strzyczkowski na pokładzie jachtu Delphia TrójkaFot.: Joanna Siemiak

Nasz człowiek na Atlantyku podkreśla, że deprymujący jest brak wiatru, natomiast już temperatur możemy Kubie pozazdrościć: ocean to 27 stopni, a powietrzej - jakieś 28.

Samotny rejs Pana Kuby - bądź na bieżąco >>>

- Znowu nie spotykam jachtów ani statków. Ta strefa, gdzie one operują, oczywiście nadejdzie - mówi Trójkowy żeglarz i wyjaśnia, że nastąpi to być może już jutro albo pojutrze. - Zrobi się od statków gęsto. I cieszy mnie to, i martwi. Cieszy, bo to znak, że przypłynąłem jednak do jakiejś cywilizacji. Martwi, bo wtedy pracy na pokładzie jest dużo więcej i trzeba bardzo uważać - opowiada.

Co najbardziej doskwiera naszemu żeglarzowi i jak sprawuje się Delphia Trójka? Przed nami kolejne radiowe spotkania z Kubą Strzyczkowskim. Zapraszamy do słuchania wszystkich relacji >>>