Logo Polskiego Radia
Dwójka
Jacek Puciato 23.08.2012

Edna Stern: jestem muzykiem naszych czasów

– Czuję się swobodniej, grając na instrumentach współczesnych, nie przeszkadza mi to w dążeniu do autentyczności – mówiła w Dwójce wybitna belgijsko-izraelska pianistka, artystka tegorocznego festiwalu "Chopin i jego Europa".
Edna SternEdna Sternarchiwum NIFC

Edna Stern, uczennica Marthy Argerich, Krystiana Zimermana, Leona Fleishera, Alicii de Larrocha, Andreasa Staiera i Patricka Cohena, skupia w swojej grze to, co najlepsze u mistrzów współczesnego fortepianu i dawnego pianoforte. Podczas jej pierwszego warszawskiego koncertu usłyszeliśmy utwory, które w ciągu ostatnich kilku lat wydała na płytach: Siciliana z Koncertu klawesynowego d-moll Jana Sebastiana Bacha/Antonio Vivaldiego, Nun komm’der Heiden Heiland, Ich rufe zu dir, Herr Jesu, Wachet auf, Chaconne d-moll Jan Sebastiana Bacha w opracowaniu Ferruccio Busoniego, dzieła Fryderyka Chopina. "Trzeba mieć nie lada odwagę, podkreślał Piotr Matwiejczuk, by w czasach, gdy triumfy święci wykonawstwo historyczne, tak pieczołowicie odtwarzające dawny styl wykonawstwa muzycznego, grać Bacha na współczesnym fortepianie, w dodatku w opracowaniach romantycznego wirtuoza i kompozytora, Ferruccia Busoniego…". Zobacz więcej
– Jestem muzykiem naszych czasów, a teraz gra się głównie na Steinwayach i to w dużych salach koncertowych, a te nie nadają się do gry na starych fortepianach – mówiła Edna Stern w rozmowie z Klaudią Baranowską, podkreślając przy tym, że dobrze poznała wykonawstwo historyczne, w domu zaś ma fortepian z 1888 roku. – Czuję się swobodniej, grając na instrumentach współczesnych, czuję, ze za jego pomocą potrafię wyrazić siebie i nie przeszkadza mi to w dążeniu do autentyczności.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.