Logo Polskiego Radia
migracja
migrator migrator 10.01.2010

Szukają domu dla psa, który służył w Afganistanie

Brytyjscy żołnierze z jednej z kompanii walczących w Afganistanie szukają domu w swej ojczyźnie dla psa, który dotąd towarzyszył im na patrolach, lecz teraz narażony jest na zbyt wielkie niebezpieczeństwo.

Brytyjscy żołnierze z jednej z kompanii walczących w Afganistanie szukają domu w swej ojczyźnie dla psa, który dotąd towarzyszył im na patrolach, lecz teraz narażony jest na zbyt wielkie niebezpieczeństwo. Ich starania opisał portal BBC News.

Z powodu zwiększonego ryzyka, jakie stanowią podkładane przy drogach tzw. improwizowane ładunki wybuchowe (IED), żołnierze z bazy w Kadżaki w prowincji Helmand chcą oddać swego czarnego labradora o imieniu Tangye. Jak mówi jeden z Brytyjczyków, pies podnosi ich morale, ale sytuacja stała się zbyt niebezpieczna, by dalej towarzyszył im na patrolach.

Żołnierze przypuszczają też, że talibowie uważają Tangyego za psa służącego do wykrywania narkotyków i mogą wziąć go na cel. Poza tym, pies wykonał więcej patroli niż większość żołnierzy i powinien przejść na emeryturę - zauważa jeden z wojskowych.

Zwierzę mieszka w bazie od czasu, gdy jeden z żołnierzy kupił go jako szczeniaka od pracownika zapory wodnej. Jest odważny i "nieustraszony pod ostrzałem".

Jego właściciele chcieliby jednak, aby znalazł dom w Wielkiej Brytanii, bo jak zauważa jeden z żołnierzy, "strasznie dużo znaczyłaby" dla nich świadomość, że Tangye jest bezpieczny.

rk,PAP