Ukraińscy szpiedzy zaczynali w Polsce

Początki ukraińskiego wywiadu sięgają działań szpiegowskich na dworze polskiego króla Jana Kazimierza. Taka informacja znalazła się w książce wydanej przez Służbę Wywiadu Zagranicznego Ukrainy.

„Ukraiński ślad w wywiadzie" - tak nazywa się publikacja zawierająca 20 „literacko-dokumentalnych" nowel o szpiegach działających od XVII wieku do lat 80. zeszłego wieku. Książka zaczyna się opowieścią o Wasylu Wereszczaku, który był sługą na dworze Jana Kazimierza. Mając dostęp do tajnych informacji, przekazywał je Bohdanowi Chmielnickiemu, przywódcy kozackiego powstania.

Prezes Służby Wywiadu Zagranicznego Mykoła Małomuż powiedział, że formowanie jego instytucji trwało kilka wieków, równolegle z kształtowaniem się współczesnej Ukrainy. - Swoimi działaniami szpiedzy przybliżali ten dzień, dzień niepodległości naszego kraju - podkreślił. Zaprezentowana w środę książka jest dopiero początkiem serii wydawniczej poświęconej ukraińskiemu wywiadowi.

(iar)