Logo Polskiego Radia
IAR
Artur Jaryczewski 03.11.2012

"Romney jest za słaby". Barber stawia na Obamę

Barack Obama wygra zbliżające się wybory w Stanach Zjednoczonych - tak uważa znany amerykański politolog i filozof Benjamin Barber.
Benjamin BarberBenjamin BarberErich Habich/Wikimedia Commons

W specjalnym wywiadzie udzielonym Polskiemu Radiu Barber mówi, że choć amerykański prezydent rozczarował wielu swoich rodaków, to prawdopodobnie wygra zaplanowane na wtorek wybory, bo republikanin Mitt Romney jest słabym kandydatem. Benjamin Barber przyznaje, że Obama nie spełnił pokładanych w nim nadziei.

- On miał niewielkie doświadczenie polityczne i żadnego kierowniczego. Tak naprawdę, okazał się być nie postępowym, liberalnym, czarnym liderem jak Jessie Jackson, ale technokratą, prawnikiem z Harwardu, raczej konserwatywnym i profesorskim, któremu brakuje śmiałości w polityce i który ma naiwne poczucie możliwości współpracy - powiedział politolog w rozmowie z Wojciechem Cegielskim. Według Benjamina Barbera, ogromne wpływy w Partii Republikańskiej ma obecnie skrajna prawica. Politolog twierdzi jednak, że są to ostatnie wybory, w których republikanie mieli szansę na zwycięstwo. Wszystko dlatego, że ich elektorat kurczy się.

- Jest w Ameryce nowa, niewidoczna jeszcze większość. Składa się ona z imigrantów, samotnych matek z dziećmi, młodych ludzi, Latynosów, Azjatów, Afroamerykanów, gejów i lesbijek. Biali mężczyźni i białe kobiety, mieszkający na wsiach, mający chrześcijańskie pochodzenie i ponad 50 lat już teraz są mniejszością. Gdyby wszyscy zagłosowali, to republikanie nie wygraliby już żadnych wyborów w Ameryce - mówi Barber.

Najnowsze amerykańskie sondaże dają Barackowi Obamie minimalną przewagę nad Mittem Romneyem. Obaj kandydaci intensywnie podróżują teraz po stanach wahających się, które przesądzą o wyniku wtorkowych wyborów.

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się 6 listopada.

''IAR/aj