Logo Polskiego Radia
Trójka
migrator migrator 26.02.2010

Muchy

Frontman grupy Michał Wiraszko opowiedział m.in. o pracy nad "Notorycznymi Debiutantami" i ulubionych wykonawcach.
Czytaj także

W 2004 zaczynali od psychobilly, dziś postrzegani są jako następcy tuzów polskiego rocka Republiki i Lady Pank. Poznańskie Muchy od pierwszych nagrań wzbudzają emocje wśród fanów muzyki gitarowej. Już na etapie krążącego po sieci dema "Galanteria" przylgnęła do nich etykietka "najlepszego polskiego zespołu bez płyty", medialnie potwierdzona tytułem Odkrycie Roku 2006 przyznanym w plebiscytach magazynu Machina i radiowej Trójki. Wydana rok później przez Polskie Radio płyta "Terroromans" rozpętała gorące dyskusje zyskując na ogół entuzjastyczne recenzje melomanów i krytyków, chwalących zespół za zręczne balansowanie między alternatywą i popem oraz znakomite teksty opisujące życiowe rozterki współczesnych dwudziestokilkulatków. Słuchacze Programu Trzeciego krążek ów uznali za "Płytę Roku 2007", zaś Muchy za "Zespół roku 2007". Po niespełna 3 latach, od tamtych wydarzeń, zahartowani koncertowo trasami m.in. u boku Hey i happysad muzycy Much wracają z nową płytą. Szykowany na 8 marca 2010 album "Notoryczni Debiutanci" zapowiadany jest jako pozycja poważniejsza i bardziej refleksyjna w stosunku do debiutu.

O nowej płycie i swoich fascynacjach muzycznych Piotrowi Stelmachowi w programie Prywatna Kolekcja (Trójka) opowiedział Michał Wiraszko, wokalista i autor tekstów Much.


O czasie między płytami.


O odbiorze Terroromansu.


O Republice.


O satysfakcji z pracy przy muzyce.


O tytule "Notoryczni Debiutanci".


O Bieliźnie i The Doors.


O okładce "Notorycznych Debiutantów".


Pytania od słuchaczy.


O współpracy z Marcinem Borsem.


Wspomnienie z koncertu na Off Festivalu.


O idei płyty.


O Alphaville.


O The Smiths i Easy E.


O piosenkach, które nie zmieściły się w Prywatnej Kolekcji.