Jak wynika z badania firmy analitycznej PMR, 74 proc. Polaków najczęściej płaci za zakupy gotówką. Mimo, że 14 proc. badanych deklaruje używanie karty kredytowej, tylko 4 proc. wskazuje tę formę płatności jako najczęściej stosowaną.
Blisko połowa badanych (48%) deklaruje używanie debetowych i obciążeniowych kart płatniczych, jednak mniej niż połowa z nich korzysta z kart na tyle intensywnie, by uznać je za główną formę dokonywania płatności.
Dane Narodowego Banku Polskiego pokazują jednak, że plastikowy pieniądz cieszy się rosnącym zainteresowaniem. Od 1998 roku do grudnia 2011 r. następuje ciągły wzrost liczby wyemitowanych kart płatniczych z każdym kolejnym kwartałem średnio o 2 proc.
Kiedy już decydujemy się na płatność kartą, zazwyczaj dokonujemy jej w sklepach wielkopowierzchniowych - tak deklaruje 35 proc. użytkowników kart kredytowych i 45 proc. użytkowników kart obciążeniowych i debetowych.
Znacznie rzadziej bezgotówkowo płacimy za usługi, np. u fryzjera lub kosmetyczki. W takich miejscach po kartę sięga zaledwie 13 proc. użytkowników kart debetowych i obciążeniowych oraz 20 proc. użytkowników kart kredytowych. W lokalach gastronomicznych jest to odpowiednio 10 i 11 proc. respondentów.
Być może jednym z powodów, że rzadko płacimy kartą za usługi jest fakt, że nie w każdym punkcie dostępny jest terminal. To jednak powoli się zmienia wraz z rozwojem infrastruktury.
"Wzrasta liczba bankomatów (17 979 w 3. kwartale 2012 r.), punktów handlowo-usługowych akceptujących płatności przy użyciu kart płatniczych (233,4 tys. w trzecim kwartale 2012 r.), a także terminali POS, które umożliwiają płacenie kartą za towary i usługi (od 83 693 w 2003 roku do 292 533 w trzecim kwartale 2012 r.)" - informuje PMR.
- Polski rynek kart płatniczych, mimo że istnieje krócej niż w krajach zachodnioeuropejskich, jest innowacyjny i sukcesywnie się rozwija - zaznacza Marcin Rzepka, kierownik działu badań PMR. - Wciąż nadrabiamy zaległości wobec krajów UE15. Dane NBP i PMR pokazują, że Polacy powoli przekonują się do transakcji bezgotówkowych i coraz częściej używają tzw. elektronicznych pieniędzy. Na etapie wdrażania kart zbliżeniowych nie występują duże różnice między Polską i krajami Europy Zachodniej - dodaje.
Wciąż wiele jest osób, które w ogóle nie płacą kartą. 52 proc. badanych zadeklarowało, iż nie używa karty debetowej i obciążeniowej. Najczęściej badani wskazywali, że nie czuli takiej potrzeby (połowa spośród osób nie używających kart). Drugą przyczyną najczęściej wymienianą przez respondentów była nieufność w stosunku do takiej formy płatności (13 proc.), a także obawa, że posiadając kartę płatniczą, można stracić kontrolę nad własnymi wydatkami - 6 proc.
Karty kredytowej nie używa jeszcze większa grupa Polaków, bo aż 86 proc. spośród ankietowanych. Najczęściej respondenci wskazują, że nigdy nie mieli takiej potrzeby (64 proc.). Część osób nie ufa tej formie płatności (13 proc.) lub boi się utraty kontroli nad własnymi wydatkami (10 proc.).
Motywacją do korzystania z gotówki jest przede wszystkim przyzwyczajenie (33 proc. spośród osób, które najczęściej korzystają z płatności gotówką) i brak kart płatniczych (31 proc.). Z kolei osoby, które używają kart płatniczych, obawiają się posiadania dużej ilości pieniędzy w portfelu.
materiały prasowe, bk