Logo Polskiego Radia
IAR
Anna Borys 03.10.2013

Problemy ekonomiczne USA dopiero się zaczynają

Nad gospodarką USA zbierają się czarne chmury. Od kilku dni amerykańscy politycy nie mogą się porozumieć w sprawie budżetu, co spowodowało częściowy paraliż administracji centralnej.
DolaryDolary Glow Images/East News

Jednak prawdziwym problemem może być brak porozumienia w sprawie podniesienia limitu zadłużenia, o czym Kongres będzie dyskutował 17 października.

Główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz powiedział, że jeśli również w tej sprawie amerykańscy politycy nie dojdą do porozumienia, kłopoty będą nieuniknione.
Analityk ING TFI Paweł Cymcyk podkreśla zaś, że brak porozumienia w tej sprawie może spowodować niewypłacalność Stanów Zjednoczonych. Realizacja czarnego scenariusza oznaczałaby problem dla całego świata i spowodowałaby duże zawirowania na rynkach finansowych. To dlatego, że amerykańskie obligacje są uważane za jedną z najbezpieczniejszych inwestycji na świecie.
Aktualny limit długu Stanów Zjednoczonych wynosi obecnie 16,7 biliona dolarów.

Paraliż rządu w USA
Tymczasem prawie 800 tysięcy pracowników administracji federalnej przyszło we wtorek do pracy tylko na chwilę, by wyłączyć komputery, zabezpieczyć dokumenty i pozamykać drzwi. Do czasu wznowienia działalności rządu pozostaną na przymusowych urlopach. Ponieważ Kongres nie uchwalił budżetu państwa w USA automatycznie przestaje funkcjonować wiele urzędów, zamykane są muzea i parki narodowe. Najbardziej dotkliwe dla setek tysięcy pracowników federalnych będzie opóźnienie wypłat pensji. Podstawowe funkcje rządu federalnego są jednak realizowane - działają służby bezpieczeństwa, pracują kontrolerzy lotu, wojskowi pełnią służbę.
17 lat temu na paraliżu administracji zyskali rządzący Demokraci
Częściowy paraliż rządu po raz ostatni zdarzył się 17 lat temu, gdy blokada wydatków rządowych trwała 21 dni na przełomie lat 1995-96 i kosztowała państwo około 1,4 mld USD. Wówczas - jak przypominają komentatorzy - Republikanie zostali uznani przez społeczeństwo za winnych (co odzwierciedliły sondażowe spadki poparcia dla Republikanów), przyczyniając się do reelekcji prezydenta Billa Clintona.

abo