Logo Polskiego Radia
PAP
Paweł Gawlik 21.11.2010

Świetny mecz polskich deblistów

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski od wygranej z Czechem Lukasem Dlouhym i Leanderem Paesem z Indii rozpoczęli występ w ATP World Tour Finals w Londynie
Mariusz Fyrstenberg i Marcin MatkowskiMariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowskifot. PAP/EPA

Polski debel wygrał w dwóch setach - 6:3, 7:6 (7-3). W drugim meczu deblowej grupy A Amerykanie Bob i Mike Bryanowie zwyciężyli z Austriakiem Juergenem Melzerem i Niemcem Philippem Petzschnerem 6:3, 7:5.

W singlu w grupie A Szkot Andy Murray wygrał ze Szwedem Robinem Soederlingiem.

Soederling w ostatni poniedziałek awansował na czwarte miejsce w rankingu ATP World Tour, wyprzedzając Murraya. Ich mecz trwał zaledwie 80 minut, a zwycięstwo Szkota ani przez chwilę nie było zagrożone.

Pożegnanie Carlosa Moyi

Po meczu Murraya z Soederlingiem na korcie w londyńskiej O2 Arena pojawił się Hiszpan Carlos Moya, który w środę zakończył karierę. Byłego lidera rankingu ATP World Tour w imieniu tenisistów pożegnał obecny numer 1 - jego rodak Rafael Nadal.

- Carlosie, właściwie to wujku Carlosie. Jestem dumny z tego, że mogę Ci dzisiaj podziękować za wszystko, czego dokonałeś w tenisie, ale i w moim życiu. Pewnie nie byłbym tu, gdzie jestem, gdyby nie to, że kiedyś mogłem z Tobą trenować na korcie. Nieraz korzystałem też z Twojego doświadczenia i życzliwej pomocy. Dziękuję, dziękuje za wszystko- powiedział do mikrofonu 24-letni Nadal wyraźnie załamującym się głosem.

Nadal jest młodszy od Moi o dziesięć lat, ale stosunki między nimi można nazwać bliską przyjaźnią, a nawet są zbliżone do relacji rodzinnych. Obaj pochodzą z Majorki - Nadal z niewielkiego Monacour, a Moya z Palma di Mallorca. Znają się dobrze od wielu lat, bo "Raffa" - już jako kilkuletni chłopak - miał okazję wielokrotnie odbijać piłki z bardziej doświadczonym rodakiem.

- Po raz pierwszy spotkałem Rafaela, gdy miał 11, może 12 lat. Już wtedy było widać, że ma zadatki na wielkiego tenisistę, ale przecież nigdy nie wiadomo, jak dokładnie potoczy się czyjaś kariera. Cieszę się, że osiągnął już tak wiele, a przecież przed nim jeszcze kilka lat gry w tenisa, więc sporo jeszcze może zdziałać. Kto wie? Może będzie największym z największych, kiedy będzie kończył karierę - powiedział Moya.

gaw