Śledztwo w sprawie wypadku Roberta Kubicy w rajdzie samochodowym na północy Włoch w lutym tego roku zostanie umorzone - donosi o tym gazeta “Il vostro giornale” z Savony
Nie ma winnych poważnego wypadku, jakiemu uległ Kubica 6 lutego na trasie rajdu “Ronde di Andora” w Ligurii w północnych Włoszech - do takiego wniosku doszedł prokurator, prowadzący dochodzenie w tej sprawie Giovanni Battista Ferro.
Na jego decyzji o umorzeniu śledztwa zaważył fakt, że polski kierowca Formuły 1 nie złożył pozwu przeciwko nikomu. Z drugiej strony raport policji drogowej wykazał, że trasa rajdu została należycie przygotowana i zatwierdzona przez specjalną komisję zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Na orzeczenie to nie wpłynął fakt, że na pewnym odcinku bariera zabezpieczająca pojazdy jadące nad urwiskiem była pęknięta i stanowiła poważne zagrożenie. To ona właśnie wbiła się w pojazd prowadzony przez Kubicę, raniąc go w rękę i nogę.
W rezultacie konieczne były aż cztery operacje. Polak do dziś przebywa w szpitalu, do którego przewieziono go w ciężkim stanie natychmiast po wypadku. Wyjdzie z niego najprawdopodobniej w końcu kwietnia o własnych siłach, zaczął już bowiem chodzić.
ah