Po raz pierwszy krakowianie zagrali z drużyną z Anglii w rozgrywkach pucharowych w 2006 r. W meczu fazy grupowej Pucharu UEFA przegrali u siebie z Blackburn Rovers 1:2 (bramkę dla Wisły zdobył Mauro Cantoro).
W sezonie 2008/2009 drużyna z Krakowa zmierzyła z Tottenhamem Hotspur w rundzie kwalifikacyjnej Pucharu UEFA. W Londynie wiślacy przegrali 1:2 (gol Tomasa Jirsaka), a przed własną widownią zremisowali 1:1 (Paweł Brożek) i odpadli z rozgrywek.
Mecz ostatniej szansy?
W czwartek o godz. 19 piłkarze "Białej Gwiazdy" zagrają z Fulham. Krakowianie w dwóch meczach dotychczasowych spotkaniach obecnej edycji LE nie zdobyli punktu. Na inaugurację przegrali u siebie z duńskim Odense BK (1:3), a następnie w Holandii z Twente Enschede (1:4).
- Jestem skazany na urzędowy optymizm. Także intuicja mi podpowiada, że Wisła tego meczu nie przegra. Co prawda realnie myśląc trudno będzie jej osiągnąć korzystny rezultat, gdyż to wciąż nie jest zgrana drużyna - powiedział prezes Małopolskiego ZPN Ryszard Niemiec.
Jak podkreślił, wierzy, iż właśnie nadszedł dzień, w którym krakowski zespół w końcu "zaskoczy".
mr